TEMAT: Przygotowania do sezonu 2010 - przynęty "hand made"

jezeli jest dobrze zamontowane oczko to niema opcji ze sie wyrwie podczas holu rekordowej ryby
zycia,takie słowa usłyszałem od pana ktory produkuje woblery 25lat,lub troszke wiecej.

Panowie !
Wy nie czytacie ( HeadHunter/Arcio) , co piszą inni , tylko macie jakieś klapy na oczach
Ja nie napisałem ,że oczko " się wyrwie" ( chociaż i to się może zdarzyć , jak napisał Venom..) lecz np. wobler się ...złamie w części ogonowej ( nie chce mi się wklejać tu zdjęcia z takim właśnie "okazem" znalezionym na zaczepie ..) . Sił działających podczas holu w żaden sposób nie można porównywać do obciążeń statycznych i to wyłącznie "wzdłużnych" - gdy siła zacznie działać np. prostopadle do osi woblera , powstaje dźwignia i ...żegnaj Pamelo .

A tak się składa ,że woblery wykonuję już od lat...28 , ale nie licytujmy się może

Ja też nie jestem zwolennikiem wkręcanych oczek i chyba nigdy nie przekonam się do tej metody.
Robie stelaż z jednego kawałka drutu nawet do 15 mm klenióweczek.

Woblery są narażone na nacisk "szczęk" rybich (nie mowa tu o jaziach czy kleniach)a także na próbę wytrzymałości podczas holu jakiejś pięknej sztuki.Bardzo nie korzystnie na stan woblera wpływają jednak wszelkie uderzenia podczas rzutów w przeszkody typu drzewa,kamienie czy też filary mostów.Do tego dochodzi uwalnianie przynęt z zaczepów.Zdarzyło mi się już widywać na brzegu wobki z wkręcanymi oczkami w korpus :złamanymi.Najważniejsze że je robisz sam ,i z czasem wyrobisz sobie sam zdanie. Pewnie też z czasem i jakość woblerów się poprawi. Ja też bym chciał sam sobie robić przynęty lecz ich nie robię bo jestem za dobry. Pewnie ryby by uciekały przed nimi na brzeg .Ze strachu:woohoo:

oklejańce, ten ze złotkiem po fajach nie bardzo, za to ten oklejony materiałem bardzo ładnie sie prezentuje w realu, materiał równo naciągnięty, nie ma fałdek itp (orpócz głowy). W realu jest on koloru hmm buraczkowego, troche pociemniał go lakier

Wiele jest szkol oklejania tkanina/aluminium/fajkami. Na wszelkie fałdki i nierownosci na grzbiecie polecam moj sposob z zapalniczka. Materialy syntetyczne ktorymi oklejamy i kleje (przynajmniej te ktorych ja uzywam do oklejania) po szybkim podgrzaniu zapalniczka staja sie chwilowo plastyczne i daja sie pieknie wygladzic. Pod wplywem ciepla material sie kurczy co pozwala wygladzic faldki. Polecam sprobowac, przy moim braku doswiadczenia w fachu i slabym zdolnosciom manualnym grzbiety moich wąglerków tylko dzieki zapalniczce jakos wygladaja

@arcio99:
Sreberkiem z fajek oklejales recznie czy gąbkami ?

img704.imageshack.us/img704/6820/003xz.jpg
img692.imageshack.us/img692/5702/007wjh.jpg
img691.imageshack.us/img691/5849/012bf.jpg
img257.imageshack.us/img257/6357/003yu.jpg


... kiedyś, dawno temu obiecałem wkleić zdjęcia z moim "żelazem"
"część" mi sie udałoB)
Andrzej

@Rolnik ręcznie, jak widać troche mi nie wyszło. To złotko próbowalem zlapac na butapren, materiał na szewski klej poliuretanowy. Nast. razem sprobuje tez tym szewskim

Wydaje mi sie ze gabkami jest duzo latwiej, jesli nie wiesz jak a chcesz sprobowac to wyjasnie. Oklejalem tak kiedys folia aluminiowa co recznie chyba jest niewykonalne a gabkami szlo "rachu ciachu"

...i po strachu
Ps. a woblery zakurzone lezą