TEMAT: Przygotowania do sezonu 2010 - przynęty "hand made"

Marcinie,
Mam jeszcze jedną sprawę. Ostatnio zastanawiałem się też nad wykorzystaniem różnych atomizerów z prostą pompką i rurką zanużoną w cieczy (np. po kosmetykach, preparatach przeciw komarom itd.) zamiast aerografu. Ciekawe czy taki plastikowy atomizer może zastąpić aerograf? Próbowałeś tego? Jeżeli to będzie działać, to idę na plac kupić sobie zestaw tanich kosmetyków w małych atomizerkach i każdy z nich napełnię sobie inną farbą. Co ty na to?

Mam nadzieję, że dzięki Twojej wiedzy nie wydam swoich pieniędzy w błoto na farbki i lakiery. Nie omieszkam wkleić swojego wobka, pierwszego od wielu, wielu lat.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

He,he... nigdy nie słyszałem o czymś takim Krzyśku, rzeczywiście masz coś z Edisona lub Skłodowskiej:laugh:

Tak na poważnie, lepiej jak kupisz spray pomieszasz porządnie (2 minuty) rozpylisz z odpowiedniej odległości. Znam gości co do dziś tak malują, a robią wobki dłużej niż ja, wyglądają super. Przy odrobinie wprawy można uzyskać podobne efekty jak aerografem.
Bardziej skomplikowane malowania typu nakładanie kilku warstw farby różnych kolorów, to już tylko aerograf.

Dobry aerograf kupisz za około 370 zł w komplecie ze wszytkim co ci będzie potrzebne do pełni szczęścia. Jest ich sporo na allegro. Ja przerabiałem już dwa modele firmy Pasche i oba polecam.
Pierwszy ma zbiorniczek na dole - wygodnie się maluje - widzisz na co pryskasz:)
www.allegro.pl/item822364494_aerograf_pa...zestaw_airbrush.html
Polecam go na początek, bo ma szczelny duży i zbiorniczek, nie wylejesz sobie farby przy malowaniu, będziesz mógł wiele razy poprawić jak ci nie wyjdzie, a farby nie braknie.
Drugi jaki obecnie posiadam to ten:
www.allegro.pl/item822364514_aerograf_vs...w_airbrush_nowy.html
Ma zbiorniczek u góry i czasem to przeszkadza, złaszcza przy malowaniu cienkich, prostych kresek. Zbiorniczek jest mniejszy i nie zakręcany, czasem mnie to drażni. Ale jest solidniejszy i troszkę lepiej rozpyla farbę.
Jeżeli żaden ci nie pasuje, to wybież dwufunkcyjny - masz pod palcem regulację szerokości strumienia (ilości farby) i ciśnienia powietrza. Dobrze jeśli miesza farbę z powietrzem w środku - nigdzie ci nie cieknie.

Co do farbek, to naprawdę polecam spraye dupli i motip. Dlaczego? Mają długi termin wązności, nie wysychają, bo są szczelnie zamknięte, zawsze mają tą samą konsystencję - to wiele upraszca. Ważne aby myć dysze w sprajach inaczej zapychają się i przestają działać. Ja myję aerografem wtryskując rozpuszczalnik pod ciśnieniem do zdemontowanej dyszy.
Jak będziesz wybierać kolory to pamiętaj, można je łączyć tworząc nowe. Dobrze się zastanów przed kupnem jakie preferujesz (no i ryby w twojej wodzie) zaoszczędzisz trochę kasy. Nie miejszaj farb o różnym składzie i różnych firm. Najlepiej jak ograniczysz się do jednej lub dwóch firm - przy trociach najpewniej będą to dwie ze względu na gamę kolorów - zrozumiesz jak zaczniesz wybierać. Na początek dupli - mają dobre kolory fluo.

Do malowania przyda sie obrotowe imadełko - super wygoda, niektórzy malują trzymając wobka w szczypcach i jak nie masz to kompresorek.

[/url][img=http://img257.imageshack.us/img257/7091/200911211141.png]

No, no sporo Szymel...
Nigdy nie stosowałem pisaków do malowania wobków - jak możesz to napisz jakiej firmy używasz i jakich. Można je dostać gdzieś w necie?
Pozdrawiam

marcin_reda napisał:
priv )

Szymel.. priv

marcin_reda napisał:
znów jakies privy i tajemnice....

Pentel albo Pilot...
Firma ma mniejsze znaczenie niż uzyta do ich produkcji baza.
Powinny byc olejne a nie spirytusowe(oczywiście jeśli chce się uzyskać nie rozmazane wzory i linie)
Grzbiet mozna pociągnąć zwykłym spirytusiakiem - przy lakierowaniu przez zanurzenie ładnie się rozmyje.

marcin_reda napisał:
Edding Paint Marker - używam ich do zdobienia woblerów i blach. Trwałe, żywe kolory, duży wybór odcieni, różne grubości końcówki, markery nie zasychają szybko. Polecam szczególnie kolor miedziany. Nie wiem niestety jak z dostępnością w Pl.


Ciekawe woblery, Szymel. Oryginalny kształt - zawsze lubiłem takie bananki. Niektóre mają sporą łepetynę - to chyba na te bardziej chytre sztuki
Tylko wzornictwo przypomina mi trochę wyroby kogoś innego

Pzdr!

Szymel napisał:Oj niech ja Cie dorwe nad rzeką w styczniu:)... pudło przetrzepane.
pzdr

Szymel kolorystyke juz masz do perfekcji opanowaną jeszcze trochę popracuj nad wykończeniem i mozesz śmiało LD podpisywac