Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1
  • 2

TEMAT: Salmo Tiny

Salmo Tiny 2010/01/28 10:57 #30845

  • Bartek85
  • Bartek85 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 62
  • Podziękowań: 16
Witam! Przeglądałem swoje kleniowe smakołyki i postanowiłem uzbroić salmo tiny, oryginalne kotwiczki zdjąłem z nich, bo się o siebie notorycznie zaczepiały, mniejszych niż oryginalne u mnie w sklepach nie znalazłem. Są to dosyć popularne wobki, nie tylko na klenie, ale i na pstrągi z płycizn, więc myślę, że ktoś miał podobny problem, chciałbym założyć jedną nr 10 lub 8, poprzednie próby założenia innych kotwic kończyły się gaśnięciem lub fikołkami woblerka. Jeśli macie sprawdzony patent na te wobki, to proszę o rozmiar, firmę kotwiczki i na które oczko założyć, bo ja już cierpliwość straciłem.
Pozdrawiam Bartek

Odp:Salmo Tiny 2010/01/28 11:07 #30848

  • Kojoto
  • Kojoto Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 123
witam

mam ten wobler w kolorze chrabąszcza. Używam go odkąd tylko został wstawiony do sklepów. Masa kleni, jazi i pstrągów na to padła. Zaznaczam,ze pstrągi brały na niego jak żerowały przy powierzchni wody. Wystarczyło tylko wylądować wobkiem na wodzie i momentalnie było zebranie :)
Ja z kotwiczkami w tym wobku nie miałem żadnego problemu. Poprostu usunąłem brzuszną kotwiczkę i po problemie :) Nijak nie wpłyneło to na zacinanie się rybek. Wobek jest na tyle mały,ze tylko tylna kotwiczka wystarczy. Oczywiście groty pozaciskane i naprawde ilość spadów jest ułamkowa a uwolnienie rybki błyskawiczne.

pozdrawiam
Maciek
NO KILL 'n' ROCK'n'ROLL :)

Odp:Salmo Tiny 2010/01/28 11:25 #30850

  • kitokno
  • kitokno Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 216
  • Podziękowań: 3
Nie trzeba zmieniać wielkości kotwiczek .Wystarczy nałożyć na oczko mocujące tylną kotwiczkę kawałek(4mm)koszulki igielitowej.Ograniczy to ruch wahadłowy kotwiczki i nigdy nie dojdzie do szczepienia.

Odp:Salmo Tiny 2010/01/28 11:33 #30851

  • Kojoto
  • Kojoto Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 123
tak tylko z moich obserwacji wynika,że każde usztywnienie wobka z kotwiczką jednak zmienia jego pracę. Szczególnie w tak małych woblerach. Po to też są koleczka łacznikowe żeby łaczenie między wobkiem a kotwiczką było luźne. A pozbycie się w tak małym wobku brzusznej kotwiczki nic nie pogarsza w skuteczności zacięcia. Wręcz jest duzo plusów. Rybka zahaczona o tylną kotwiczkę nie kaleczy sobie np oka o brzuszną. Same zalety :)

pozdrawiam
Maciek
NO KILL 'n' ROCK'n'ROLL :)

Odp:Salmo Tiny 2010/01/28 11:49 #30852

  • kitokno
  • kitokno Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 216
  • Podziękowań: 3
Małe nieporozumienie.Nie pisałem o usztywnieniu tylko o niewielkim ograniczeniu wahań.Stosuję taki sposób od lat i nigdy nie zauważyłem pogorszenia pracy woblera.Często jednak widziałem jak zmienia sie wyważenie i praca po zdjęciu kotwiczki brzusznej u takiego maleństwa.Poza tym każdy może sobie sprawdzić jaki sposób jest korzystniejszy dla danego egzemplarza.

Odp:Salmo Tiny 2010/01/28 11:56 #30854

  • Kojoto
  • Kojoto Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 123
No co wędkarz to inny pogląd i rada :) I bardzo dobrze:)
Ja w Tiny nie zaobserwowałem zmiany po usunięciu kotwiczki brzusznej.
Czyli wniosek taki,ze eksperymentować i jeszcze raz eksperymentować:)

pozdrawiam
Maciek
NO KILL 'n' ROCK'n'ROLL :)

Odp:Salmo Tiny 2010/01/28 12:27 #30864

  • woblerwz
  • woblerwz Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 18
Poszukaj w sklepach (zamów) Ownera z serii UL. Do swoich małych wobków bardzo często je stosowałem. Niesamowicie ostre i lekkie. Występują w rozmiarach nieparzystych, na pewno były nr 11 (prawdopodobnie 13 też) . Jedyna wada cena. Dystrybutorem Ownera jest Jaxon,

Odp:Salmo Tiny 2010/01/28 13:18 #30874

  • Endrju
  • Endrju Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Team OSA
  • Posty: 989
  • Podziękowań: 486
Salmo czasem wypuści nie do końca przemyślane produkty. Tak jak w tym wypadku - po jaką cholerę w takim Tiny dwie kotwiczki? Spokojnie wystarczyłaby jedna, osadzona pod koniec ogonka. Problem zaczepiających się o siebie kotwic dotyczy też innych modeli. Można kombinować jak napisał kitokno (chociaż takie usztywnianie mi nie pasuje przy przynęcie tej wielkości), ale w woblerach firmowych za taka cenę nie powinno być takich problemów.
Najlepiej chyba w tym wypadku pozbyć się tylniej kotwiczki a nie przedniej - po odciążeniu przodu tak mały wobler nie będzie tak dobrze wchodził w wodę. Innym sposobem jest założenie mniejszych kółeczek łącznikowych, ale mniejszych od tych w Tiny już przecież nie ma (o ile dobrze pamiętam).

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniany: 2010/01/28 13:22 przez Endrju.

Odp:Salmo Tiny 2010/01/28 17:01 #30909

  • Kojoto
  • Kojoto Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 123
hmm dla mnie w tym wobku najlepsze jest to,ze on własnie ma nie wchodzić pod powierzchnię:). On czasem delikatnie zanurkuje ale zaraz znowu ochoczo smuży wodę:) Może dlatego jak zdjąłem przednią kotwiczkę - mimo,ze nie zauważyłem zmiany - to tak dobrze wabi rybki :)

pozdrawiam
NO KILL 'n' ROCK'n'ROLL :)

Odp:Salmo Tiny 2010/01/28 18:40 #30944

  • Igo
  • Igo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1059
  • Podziękowań: 270
Niewielki kawałek przeźroczystej rurki igielitowej powinien pomóc. :) Odległość pomiędzy kotwiczkami wzrasta, a tylna kotwiczka nadal w miarę swobodnie porusza się na kółku łącznikowym.
(na zdjęciu Tiny przemalowany na czarno)
Ostatnio zmieniany: 2010/01/28 20:26 przez Igo.
  • Strona:
  • 1
  • 2
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.109 seconds