Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Przygotowania do sezonu 2009 - przynęty "hand made"

Odp:Przygotowania do sezonu 2009 - przynęty 2009/03/13 19:32 #11966

  • wolek
  • wolek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 433
  • Podziękowań: 52
Popieram wszystkich kolegów, którzy strugają, wiążą, klepią przynęty we własnym zakresie i później na nie łowią ryby - zsatysfakcja podwójna i ;) gwarantowana B)
Należę do tych"co klepią" i jak zrobię zdjęcia, to załączę na forum swoje "żelazo", ajest tego troszeczkę:silly:
Andrzej

Odp:Przygotowania do sezonu 2009 - przynęty 2009/03/16 06:21 #12177

  • prusak
  • prusak Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 75
  • Podziękowań: 12
dmychu napisał:
Zaglądają, zaglądają... ale już na spokojnie:) Czytam z zaciekawieniem, ponieważ kiedyś jak robiłem woblery to mi się po polakierowaniu marszczyła farba. ...
Akurat nie Ciebie miałem na myśli, znam gorszych ;)
Co do marszczenia się farby to chodzi Ci o to że kolory się marszczyły po nałożeniu lakieru bezbarwnego? Myślę, że po prostu kładłeś zbyt gruba warstwę kolorków albo te lakiery były nieodpowiednie.
A strugać warto, jeszcze wszystko przed Tobą.

Pozdrawiam
Jarek

Odp:Przygotowania do sezonu 2009 - przynęty 2009/03/16 11:07 #12198

  • dzepetto
  • dzepetto Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 39
Edward Jankowski napisał:
To kup gdzieś starego Gębalę i próbuj na trocie ;) - sam widziałem 2 z urwanym ( ukręconym ? ) "ogonem" , uszka bowiem były w nich skręcane z drutu i wklejane na Distal w nawiercone uprzednio otwory w korpusie z lipy :S

Teraz podobno Irek już tak nie robi....
Sam robiłem woblery taką metodą i będę jej bronił do upadłego. Ryba nie ma prawa ani wyrwać, ani wykręcić oczka jeśli wobler jest zrobiony poprawnie, tzn z lipy, lub innego dość twardego drewna, a oczka są wkręcone i zaklejone w otworach o mniejszej średnicy niż sam "wkręt", który też powinien mieć odpowiednią długość.
prusak napisał:
Trwałość przynęty to już inna sprawa ale wobek z balsy pokryty 10 czy więcej warstw lakieru tez jest dość mocny.
A gatunków balsy jest jeszcze więcej niż tych warstw lakieru;) . Można kupić balsę, z obróbką której, są takie same "problemy" jak z lipą. Niestety poziom zaopatrzenia sklepów w to drewno jest bardziej niż żenujący. Prawie wszędzie dostać można jedynie "pierwszy gatunek" balsy. Ale ten też może stwardnieć, jeśli nasączy się go odrobiną cyjanopanu rzadkiego, którego można dostać w sklepach modelarskich. Balsa chłonie go jak gąbka i nie przybiera na wadze.
Mimo wszystko nie zauważyłem, aby w naszych wodach pływały ryby, które potrafią zdemolować poprawnie wykonany wobler, niezależnie od drewna z jakiego powstał.

Odp:Przygotowania do sezonu 2009 - przynęty 2009/07/01 22:53 #16669

  • Janek
  • Janek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • CRET
  • Posty: 847
  • Podziękowań: 531
Temat trochę przygasł więc postanowiłem zamieścić coś z własnego warsztatu:

- pierwsze próby oklejania rybią skórą ( w tym przypadku tęczaka- po lekkim upgrade)



- malowany gąbkowym tamponem




Wkrótce postaram się zamieścić coś malowanego aerografem.

Mors certa, hora incerta.
Potrzeba dwóch lat by nauczyć się mówić;
pięćdziesięciu by nauczyć się milczeć.

Odp:Przygotowania do sezonu 2009 - przynęty "hand made" 2009/07/02 14:07 #16680

Dzepetto napisał :
"Sam robiłem woblery taką metodą i będę jej bronił do upadłego. Ryba nie ma prawa ani wyrwać, ani wykręcić oczka jeśli wobler jest zrobiony poprawnie, tzn z lipy, lub innego dość twardego drewna, a oczka są wkręcone i zaklejone w otworach o mniejszej średnicy niż sam "wkręt", który też powinien mieć odpowiednią długość."

Też dość dawno nie zaglądałem do tego tematu :( ale już nadrabiam ;) :
"Drobna" różnica ;) - nie napisałem o "wyrwanym" bądź wykręconym oczku lecz o "urwanym ( ukręconym ? ) ogonie woblera ! Czytaj proszę ze zrozumieniem !:blush:
Chodzi o to ,że sam widziałem takie woblery ( konkretnie Gębale ale również w ten sam sposób robione inne woblery anonimowych twórców ...sam posiadam takowy jeden wyjęty z rzeki , którego "ogon" był po prostu odłamany ...) , które najzwyczajniej w świecie .... złamały się w części ogonowej podczas holu ryby ( nawet nie okazowej :blush: ...) - stąd moje określenie o urwanym/ukręconym ? ogonie takiego woblera ...

Gdybyś wykonywał tą techniką woblery z drewna twardszego i bardziej wytrzymałego od lipy , to prawdopodobieństwo ich złamania byłoby tylko odpowiednio mniejsze ale nie wyeliminowane niestety :blush: ( to tylko prawa fizyki - wierz mi ,że nawet niewielka teoretycznie dźwignia , której wystąpienia podczas holu nie można wykluczyć , może zdziałać wiele złego ..)
Stelaż z dobrej jakości drutu nawet po ew. zniszczeniu korpusu woblera , obojętnie z czego byłby on wykonany , pozwoli utrzymać Ci na wędce tę jedną , jedyną "rybę życia" być może - twierdzisz ,że takich nie ma co prawda , ale życzę Ci , abyś się mylił ;).
Przez własne wygodnictwo ( żeby nie powiedzieć lenistwo ;) ..) ryzykujesz stratę takiej ryby . To dziwne , zwłaszcza jeśli robisz te przynęty dla siebie :blush: , bo wielu "producentów" siłą rzeczy upraszcza swoje "wyroby" wg zasady " maksimum zysku przy minimum nakładów " , albo " byle jak , byleby tanio i się sprzedało ..) . Nie sądzę jednak , aby była to praktyka godna pochwały :blush:
Ostatnio zmieniany: 2009/07/02 14:54 przez Edward Jankowski.

Odp:Przygotowania do sezonu 2009 - przynęty "hand made" 2009/07/02 14:35 #16682

  • flowhere
  • flowhere Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Każdy łowić może, jeden lepiej, drugi trochę ...
  • Posty: 884
  • Podziękowań: 169
Ja nie mogę zrozumieć jaki sens ma oklejanie woblerów rybią skórą. Czy woblery przez to są dużo bardziej skuteczne? Nawet biorąc pod uwagę estetykę to mi bardziej podobają się woblery w tkaninie a nie jakieś skórze z jazgarza czy rosówki :) .
Ostatnio zmieniany: 2009/07/02 14:37 przez flowhere.

Odp:Przygotowania do sezonu 2009 - przynęty "hand made" 2009/07/02 14:49 #16683

  • wolek
  • wolek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 433
  • Podziękowań: 52
... nie są ani lepsze, ani gorsze... ale za to ile kosztują!!!
Andrzej

Odp:Przygotowania do sezonu 2009 - przynęty 2009/07/02 14:56 #16685

  • dzepetto
  • dzepetto Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 39
Edward Jankowski napisał:
Dzepetto napisał :
"Sam robiłem woblery taką metodą i będę jej bronił do upadłego. Ryba nie ma prawa ani wyrwać, ani wykręcić oczka jeśli wobler jest zrobiony poprawnie, tzn z lipy, lub innego dość twardego drewna, a oczka są wkręcone i zaklejone w otworach o mniejszej średnicy niż sam "wkręt", który też powinien mieć odpowiednią długość."

Też dość dawno nie zaglądałem do tego tematu :( ale już nadrabiam ;) :
"Drobna" różnica ;) - nie napisałem o "wyrwanym" bądź wykręconym oczku lecz o "urwanym ( ukręconym ? ) ogonie woblera ! Czytaj proszę ze zrozumieniem !:blush:
Chodzi o to ,że sam widziałem takie woblery ( konkretnie Gębale ale również w ten sam sposób robione inne woblery anonimowych twórców ...sam posiadam takowy jeden wyjęty z rzeki , którego "ogon" był po prostu odłamany ...) , które najzwyczajniej w świecie .... złamały się w części ogonowej podczas holu ryby ( nawet nie okazowej :blush: ...) - stąd moje określenie o urwanym/ukręconym ? ogonie takiego woblera ...

Gdybyś wykonywał tą techniką woblery z drewna twardszego i bardziej wytrzymałego od lipy , to prawdopodobieństwa ich złamania byłoby tylko odpowiednio mniejsze ale nie wyeliminowane niestety :blush: ( to tylko prawa fizyki - wierz mi ,że nawet niewielka teoretycznie dźwignia , której wystąpienia podczas holu nie można wykluczyć , może zdziałać wiele złego ..)
Stelaż z dobrej jakości drutu nawet po ew. zniszczeniu korpusu woblera , obojętnie z czego byłby on wykonany , pozwoli utrzymać Ci na wędce tę jedną , jedyną "rybę życia" być może - twierdzisz ,że takich nie ma co prawda , ale życzę Ci , abyś się mylił ;).
Przez własne wygodnictwo ( żeby nie powiedzieć lenistwo ;) ..) ryzykujesz stratę takiej ryby . To dziwne , zwłaszcza jeśli robisz te przynęty dla siebie :blush: , bo wielu "producentów" siłą rzeczy upraszcza swoje "wyroby" wg zasady " maksimum zysku przy minimum nakładów " , albo " byle jak , byleby tanio i się sprzedało ..) . Nie sądzę jednak , aby była to praktyka godna pochwały :blush:

Nie będę się wypowiadał na temat woblerów, które zostały wykonane niepoprawnie, niezależnie od tego, czy stelaż jest przeciągnięty przez cały korpus, czy tylko zostały wkręcone oczka, czy zostały wykonane dla czystego zysku, czy z pasji tworzenia przynęt. Długość wkrętu należy odpowiednio dobrać do grubości i długości korpusu oraz do poławianych ryb.

Odp:Przygotowania do sezonu 2009 - przynęty 2009/07/02 15:40 #16687

  • Janek
  • Janek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • CRET
  • Posty: 847
  • Podziękowań: 531
flowhere napisał:
Ja nie mogę zrozumieć jaki sens ma oklejanie woblerów rybią skórą. Czy woblery przez to są dużo bardziej skuteczne? Nawet biorąc pod uwagę estetykę to mi bardziej podobają się woblery w tkaninie a nie jakieś skórze z jazgarza czy rosówki :) .


wolek napisał:
... nie są ani lepsze, ani gorsze... ale za to ile kosztują!!!


Ani lepsze ani gorsze, są po prostu inne- na pewno są unikatowe.
Mnie podobają się zarówno jedna jak i drugie.
Jeśli spróbujesz zdjąć skórę z jakiejś rybki i okleić nią wobler zrozumiesz skąd ich cena.

Mors certa, hora incerta.
Potrzeba dwóch lat by nauczyć się mówić;
pięćdziesięciu by nauczyć się milczeć.

Odp:Przygotowania do sezonu 2009 - przynęty 2009/07/02 16:50 #16690

  • wolek
  • wolek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 433
  • Podziękowań: 52
"...Jeśli spróbujesz zdjąć skórę z jakiejś rybki i okleić nią wobler zrozumiesz skąd ich cena."

Zawsze mówię otwarcie, że nie przynęty łowią ryby, a wędkarze.;)
Na dobry wynik składa się nie tylko przynęta, ale o wiele więcej czynników, chociaż wiadomo nie od dziś, że "wiara czyni cuda".:woohoo:
Natomiast co do ceny niektórych wyrobów "hand made" wolę nie komentować i wg. mnie niech każdy kupuje co uważa i na co go stać...:blink:
Moja uwaga na temat "oklejania" nie była złośliwa ( jedynie praktyczna ) i wyobraź sobie, wiem co znaczy zdjąć skórę i następnie ją wykorzystać do przynęty ;)
Andrzej
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.153 seconds