TEMAT: Rady dla Salmo

Witam. Mam dobry pomysł, jednak dobre pomysły są w cenie Wy zarobicie na mojej sugestii a ja za Waszego woblera i tak zapłacę i to nie mało.. Ale mimo wszystko powiem jedno... zrzynanie z innych woblerów chwały nie przyniesie... Pozdrawiam

luxi napisał: Co masz na myśli pisząc tak pochopnie?

Kochane Salmo. Wasze wobki należą do moich ulubionych ale proszę - zmieńcie kotwice w hornetach. Ostatnio kupiłem 3 sztuki hornet 5 cm F i we wszystkich kotwice ( na pierwszy rzut oka solidne) pękają jak zapałki. Może trudno w to uwierzyć ( mi równierz ) ale ostatnio straciłem pstrąga ledwie 30 a jak wyciągnąłem wobka to brzuszna kotwica nie miała grotu. Kilka dni później miałem zaczep i po pociągnięciu za żyłkę ręką udało mi się wobka uwolnić. Byłem bardzo szczęśliwy ale po oględzinach okazało się że nie ma grotu w kotwicy. coś tu nie tak jeżeli kotwy pękają ledwie na 30 lub po pociągnięciu za żyłkę bez wyczepiacza. Teraz muszę zainwestować w VMC co nie przynosi chluby dla SALMO. Ale wobki i tak są super.
Pozdrawiam.

Zino, dzięki za informację. Jestem bardzo zaskoczony tym co napisałeś, ale przyjrzę się sprawie. Od dłuższego już czasu wszystkie przynęty Salmo wyposażone są w kotwice VMC, w przypadku Horneta 5 jest to model 9651 (x1 strong, krótki trzonek) w rozmiarze 6.
M.

PiterS napisał:
Ktoś stronę wcześniej polecił skopiować czyjeś woblery. Uważam ze dla tak znakomitej firmy jak Salmo była by to hańba. Podobają mi się nowe modele holograficzne. Może to jest dobra droga?

Drodzy Przyjaciele Salmo! Zapraszamy wszystkich do odwiedzenia nowej strony SALMO
Mamy nadzieję, że zarówno początkujący jak i mistrzowie wędki znajdą tam dla siebie coś ciekawego.
Jednocześnie prosimy o wyrozumiałość i informacje o ewentualnie zauważonych błędach.

Team Salmo Poland

www.salmo.com.pl/losos-salmo-salar/
57kg

Witam, też mi ostatnio pękła kotwiczka w Hornecie. Ogonowa, na zaczepie. Nawiniętą miałem żyłkę, dość grubą 0,20-0,22. Faktycznie coś z tymi kotwicami chyba nie tak...

Witam,
Panowie nieco z innej beczki - czy często się Wam zdarzają takie "wybrakowane" nabytki?

A ja takie wybrakowane nabytki uwielbiam (byle defekt nie wpływał negatywnie na pracę przynęty)
Kiedyś miałem minnow'a, kolor roach-5cm- strasznie był blady- ryby go wprost nienawidziły . Po jego utracie już nigdy nie łowiłem na przynętę, w którą pstrągi waliłby z taką wściekłością.
Także trzymaj go