za dobrych czasów w pogoni za pstrągiem na Słupi powyżej Słupska
trafiało się trocie i łososie po 90-100 cm na sprzęt pstrągowy i wówczas jak masz odcinek bez drzew w wodzie dobrze wyregulowany hamulec no i nie 016 na szpuli a co najmniej 02 to można na prawdę się pomęczyć i wyciągnąć
a w obecnych czasach to 3-4 kilowe spokojnie dasz radę
ja obecnie używam długiego kija 3 metry , praca 3/4 nie lubię brodzić w wodzie i zbliżać się do brzegów tym bardziej jak jest to mała rzeczka gdzie każdy ruch skazany jest spłoszeniem. Może i ciężko jest przedzierać się przez zarośnięte brzegi ale od zawsze tak łowię i daję radę