TEMAT: Wasze pewniaki spiningowe na pstrągi

powiem tylko tyle że w moim pudełku wiosną przeważa guma jakieś imitacje żaby a potem to już różnie ale wahadło bardzo często idzie w ruch

Kiedyś czekając na kumpli którzy pojechali trochę dalej na rybki i mieli mnie w drodze powrotnej zabrać ustawiałem nową partię wobków. Już nie pamiętam który to był wobler 10 może 12 rąbnął mi w niego pstrąg 42cm. Przedtem oddałem kilkadziesiąt rzutów (w zasadzie przeciągnięć samą szczytówką) tamtymi woblerami i nic. Dodam że rzeczka miała 3-4metry szerokości a ja wcale nie byłem już cicho nad wodą. Co ciekawe nigdy potem na tego wobka juz nie złowiłem żadnego potokowca. Co do cud przynęt to co roku mam innego pewniaka i jest to z regóły wobler na którego złowię pierwszego w roku pstrąga. Z tym że jest raczej tak że więcej wtedy na niego łowie od innych przynęt.

adi.obi napisał:
Ale właśnie o to chodzi, że nic nie burzysz. To jest właśnie magia wędkarstwa... Tak rodzą się mity o genialnych przynętach. Nie udowodnisz mi bowiem, że gdybyś ten kolejny raz oddał rzut przynętą którą miałeś wcześniej na wędce potok by nie walnął. A może właśnie chodziło nie o przynętę i jej rodzaj ale o wk...wienie ryby, która dłużej już nie mogła tolerować czegoś pływającego przed jej pyskiem i właśnie w tym rzucie walnęłaby we wszystko co przepływałoby obok? Tak rodzi się właśnie mit przynęty, Złowiłeś na nią rybę więc jest skuteczna. W efekcie coraz częściej sięgasz po nią lub bardzo zbliżoną. W efekcie łowisz więcej tym typem przynęty i wyciągasz więcej rym. Powoli staje się dla ciebie cud przynętą. Zauważ, że początkujący spinningiści czy muszkarze mają w pudełkach przegląd firm produkujących przynęty. Z nabieraniem doświadczenia asortyment posiadanych w pudełkach przynęt dramatycznie się kurczy. Zwróć uwagę na jeszcze inną rzecz. Początek lat 90 tych jaki wobler był najskuteczniejszy na troć? Każdy powiedział wtedy że "strażak Gębskiego". Ale składało się na to w głównej mierze to, że łowiło na niego dwóch na trzech wędkarzy. gdyby spróbować przerobić to na język statystyczny co jest skuteczniejsze: przynęta na którą na 100 łowiących 20 łowi rybę czy taka, którą stosuje 1 i łowi rybę. Może mieć szczęście ale... może być właśnie posiadaczem jeszcze cudowniejszej przynęty.

Ten zestaw tez sprawdzil sie nie raz:)

Może zapytam czy jest tu jakiś pstrągarz z lubuskiego ,a może właśnie z okolic Żagania?

Co chcesz wiedzieć?

Thymalus-Twój następny post to dalsze prawdziwe spostrzeżenia dotyczące przynęt pstrągowych!Mam też takie same,tylko nie chce mi się o tym pisać,bo według mnie każdy pstrągarz powinien sam dojść do własnych najlepszych rozwiązań,po latach doświadczeń-nie ma tak łatwo!
Pamiętam jak na początku mojej przygody z pstrągami ,podniecałem się różnymi woblerami-i moi koledzy też.Po latach łowienia weryfikowałem swoje postrzeganie woblera.
Dziś,jak piszesz,w pudełku jest mniej,za to te które są łowne.
A łowne nie dlatego,że złowiłem na nie pstrągi,czy mają jakieś zaje kolory,tylko takie które zaje pracują odpowiednio do danej rzeczki/czyli schodzą na odpowiednią głębokość itp./
Jadąc na jakąś rzeczkę/którą znam/,często mam ten sam zestaw woblerów,bo pomimo,że każda jest inna,to na każdej są doły,bystrza,zwaliska itp.I w zależności od miejsca,zmieniam woblery.
Ostatnio dostałem od kolegi woblery,które są w kolorze białym i żółtym,bo nie pomalował ich jeszcze na sprzedaż.Po wklejeniu odpowiednich sterów,zamierzam łowić tylko na nie i myślę,że będą zaje!
Nawet oka nie namaluję!

Ostatnio dostałem od kolegi woblery,które są w kolorze białym i żółtym,bo nie pomalował ich jeszcze na sprzedaż.Po wklejeniu odpowiednich sterów,zamierzam łowić tylko na nie i myślę,że będą zaje!
Nawet oka nie namaluję! [/quote]

Dwa lata temu w połowie lutego, spotkałem nad rzeka wędkarza, który łowił kropki na swoje woblerki. Pokazał mi wtedy śnieżnobiałego 4cm wobka, który był akurat tego dnia jego największym kilerem. Na dowod tego pokazał mi zdjęcia 3 rybek powyżej 40cm które dziabnął tego dnia i jednego 46cm którego wziął do domu. Czy to szczęście, czy super przynęta, może odpowiednia prezentacja, doświadczenie, a może tylko fart jegomoscia...... na pewno po trochę z każdego

To teraz wszyscy zaczną łowić na białe i żółte woblery -i wyłowią wszystkie pstrągi!
Próbujcie,na pewno to skuteczny kolor,ale to nie wszystko-resztę napisałem, wcześniej Pliszka i Thymalus!

Racja, Bielas dobrze gada
Pozdro