TEMAT: Wasze pewniaki spiningowe na pstrągi

Trochę nie dobrze,bo jak teraz wszyscy będą skutecznie łowić na' białasy i zółciaki'to producenci woblerów mnie "zabiją"-cholera,nie będzie sprzedaży!
Przepraszam producentów
Ale i tak magia setki kolorów będzie przyciągać potencjalnych nabywców-bo to jest po prostu fajne,mieć pięknie malowane wobki!
Z Pliszką mamy ich mnóstwo ,w tym wiele kupionych od Forsowiczów-ale wiszą na ścianie,jako kolekcja!
Tylko niektóre z nich używamy,chociaż pewnie wszystkie byłyby skuteczne!

Masz racje, najważniejsze aby ten kawałek drewna miał duszę, wówczas wywabi z dziury nawet najbardziej ostrożnego profesora

Misiek Tak! Tylko "DUSZĘ" to musimy mieć MY łowiący!Którzy mamy zaje..wrażliwość na wszystkie aspekty dotyczące obcowania z przyrodą/a potem jest to tzw.wędkarstwo!Jeżeli ktoś jest taki,to jest prawdziwym łowcą/wg mnie/.Ktoś kto "łowi ryby" i tylko tyle, jest dla mnie "cieciem",ale to jego sprawa,a znam takich wielu od 30 lat.Z takimi od lat nie jeżdżę już łowić,bo nie postrzegają tej otoczki piękna jaka jest obok łowienia!
Trochę się "wywnętrzniłem"-ale czasami trzeba ,przy okazji
A woblery ,jak woblery-są po prostu PIĘKNE!

Najłowniejsze sa widly i prund... a potem blacha rewa.

bardzo dobre są KRAKUSKI

albo taki zestawik na lato

A tutaj kilka KRAKUSÓW

Krakuski są świetne zwłaszcza imitujący lipienia bardzo mi się sprawdza na bobrze. wiesz może czy są z drewna czy z pianki?Oraz w jaki sposób są obciążone?

teraz są z pianki ale mam kilka z pierwszych wyrobów drewniane kiedyś obciążeniem był ster teraz nie mam pojęcia wiem natomiast ,że to jedne z najlepszych przynęt jakie znam i są ze mną na każdej wyprawie na każdą rybę

Woblerów już prawie nie używam .
W zasadzie co do pewniaków powiem tak , bez gumek nad wodę się nie ruszam.
Nie aby to była kwestia że są jakieś hiper-super , kiedyś wobler to była podstawa. Gumki jako posiadające jeden hak są najmniej inwazyjne.
A wiadomo , jako znienawidzony muszę nadrobić przynętą , aby odpokutować swoje winy.