TEMAT: Podbierak pstrągowy

Szanowni forumowicze

Chciałbym sprawić sobie wreszcie podbierak pstrągowy. Na mniejszych rzekach radziłem sobie dotychczas bez, ale na Brdzie jest on czasem na tyle nieodzowny, że czasem się cieszę, że ryba wcześniej spadła, bo i tak bym jej bez podbieraka nie wyciągnął. Ale przecież nie o to w tym wszystkim chodzi Kiedyś nosiłem ze sobą podbierak na białoryb, który rzecz jasna po prostu mi zawadzał i ciągle go gdzieś zostawiałem. Możecie mi doradzić jaki podbierak pstrągowy nabyć ? Jaki producent i jakie parametry podbieraka są warte polecenia ? Chodzi mi o podbierak średniej klasy. Będę wdzięczny za wszelkie uwagi w tym temacie.

Pozdrawiam

KSICHU

Kolego, podbierak na potoki to podstawa. Kto twierdzi inaczej chcę go poznać> Twierdzenie, że da rybie szansę - żenada. Chyba na pływanie z wobkiem w pysku. Kupujesz średniej wielkości Jaxona za parę złotych i gitara. Chyba, że nie masz co z kasą robić, to daj mi albo kup drewniany, firmowy. Do tego klips, chyba też jaxon za 10zł i masz piękny komplet. Chyba, że łowisz często byki to kup duży. Będzie lepszy. Na rzeki z bykami i na trocie mam spory składany na pół podbierak z półmetrową rączką. Ważne, byś rozkładał go bezwiednie jedną ręką holując rybę. poza tym ważny aspekt kolejny : podbierasz byka, nie wyjmuszesz go z wody, wbijasz rekojesć w brzeg, otwierasz kabłąk i na spokojnie szykujesz aparat( ewentualnie pałkę i reklamówkę) miarkę i np statyw. rozstawiasz zestaw, robisz foty na sucho bez ryby i jak wszystko gra to wyjmujesz rybe ciach, dwie trzy foty i 30 sekund ryba jest poza wodą. Wypuszczam, zwawą rybę, pełną kolorów, a nie sinego prawie denata i wahluje nim az może otrzeźwieje i łaskawie odpłynie. nie cuciłem ryby kilka lat. Za 4-5 dych masz komplet jak talala. pozdro

Ja używam ten i jestem bardzo zadowolony:)

Mam bardzo podobny tylko z inną rączką bo z korkową nie dostałem w sklepie , podbierak jest w porządku.
Na fotce widać mocowanie do plecaka za pomocą klipsa magnetycznego Jaxona ale nie jest to chyba najlepszy "patent" bo już kilka razy podbierak został na krzakach a ja nawet nie poczułem.

Odkąd noszę podbierak (czyt. od niedawna) mocuję klipsem magnetycznym. Tylko, że sam klips zamocowałem na szczycie okręgu a nie na końcu gumki wychodzącej z rękojeści, jak nakazuje pokrętna logika.
Innymi słowy noszę go "na pleckach" w pozycji odwrotnej a zaczep z gumową przedłużką mocuję gdzieś na wysokości pasa.
Zalety:
- nie da się zgubić bez zerwania gumy
- łatwy chwyt dłonią we właściwym miejscu (rękojeść) w razie potrzeby.
- siatka mniej jest narażona na zaczepianie o krzaczory (mniej wystaje poza obrys sylwetki)
Wady - nie zauważyłem jak dotąd

Ja od jakiegoś czasu używam takiego www.szczupak.pl/produkt,4412 Ma gumowaną siatkę która nie kaleczy ryb i nie wplątują się w nią kotwiczki co jest dużym plusem. Do tego warto zainwestować w klips magnetyczny i dłuższą gumkę którą za pomocą karabińczyka przypinasz podbierak do plecaka/kamizelki w razie gdyby podbierak zaczepił się o krzaki i klips puścił.

Popper napisał: Słuchajcie Kolegi, mądrze prawi. Postępując w ten sposób poza maksymalną ergonomią-rączka podbieraka znajduje się dokładnie tam , gdzie sięgam ręką w okolicy 4rech liter-zyskujemy pewność nie zgubienia sprzętu po przypięciu do kamizelki/kurtki.
Na japońskim filmie widziałem jeszcze lepsze rozwiązanie. Koleś miał obły podbierak podpięty niesymetrycznie, tak, że rękojeść znajdowała się jeszcze bliżej sięgającej go ręki.

Udało mi się kiedyś kupiś bardzo praktyczny podbierak na obręczy ze stali sprężynowej. Po złożeniu mieści sie w bocznej kieszeni spodni czy plecaka. Rozłożenie zajmuje pół sekundy jedną ręką. Wada tylko jedna - siatka nieprzyjazna delikatnym rybom. Gdyby ktoś wiedział o takim patencie z dobrą siatką, będę wdzięczny za info.

Gregon, wymień siatkę na inną i po sprawie

Ciekawy patent, ale czy konstrukcja nie jest zbyt niestabilna w przypadku podbierania większej ryby?

Gregon, dobre. Po pierwszej fotce pomyślałem, że z saperką wyskakujesz w temacie o podbierakach. Naprawdę ciekawa konstrukcja.

Osobiście stosuję rozwiązanie podane przez Poppera i w pełni się z nim zgadzam.