Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: I love DH 3-2015

I love DH 3-2015 2015/09/21 16:19 #153188

  • peplik89
  • peplik89 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 2
  • Podziękowań: 4
Witam.
Trafiłem na I love dh jako osoba towarzysząca No-form'owi . Ogólnie rozpoczynam powoli swoją przygodę z jednoręczną muchówką, i ona sprawia mi narazie nie lada problemy a DH dla mnie to jakiś kosmos totalny. :evil: Na zlocie zebrało się sporo pasjonatów wędkarstwa muchowego, chętnych dzielić się swoimi umiejętnościami i służącymi pomocą. Atmosfera naprawdę była naprawdę świetna. Pozdrawiam wszystkich!

ps. Podczas festiwalu udało mi się przechytrzyć dość fajnego szczupaka z Drwęcy ale na "korbę " :P
Załączniki:
Za tę wiadomość podziękował(a): KwaQ, RobertK, fishunter, Noform

I love DH 3-2015 2015/09/25 21:19 #153301

  • RobertK
  • RobertK Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • C&Relax
  • Posty: 1220
  • Podziękowań: 831
ego_tshirt_przod-b-net.png


Festiwalowe logo na plakat, grafiki i koszulki to efeky współpracy z fotografem i grafikiem Jackiem Chmielewskim.
Mój przyjaciel wykazał się wyjątkową do mnie cierpliwością by to wszystko ładnie poskładać ;-)
Ostatnio zmieniany: 2015/09/25 21:20 przez RobertK.
Za tę wiadomość podziękował(a): Sambor, wojtal

I love DH 3-2015 2015/09/27 16:16 #153334

  • dabo
  • dabo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • wąskie pętle lecą dalej...
  • Posty: 1468
  • Podziękowań: 281
Ja naprawdę kocham DH...
i dlatego zwracam uwagę na szczegóły.
Podział rzutów kotwiczonych Adama na kotwice wodną(waterborn) i powietrzną(airborn)
to za mało: jeszcze istotne jest w dobie popularyzowania skagitu,odróżnienie kotwy ciężkiej(sustained) od lekkiej(kiss & go).
Skagitem można rzucać dowolnym rzutem(single,double spey,snake...nie tylko perry poke, czy snap,circle _T,C...) z dowolną kotwicą(wodną i powietrzną)pod warunkiem optymalnej synchronizacji i zatopienia całego!!(kotwa ciężka) tipa nieco z boku przed łowiącym. :)
Słuchałem o transformacji długości głowic od spey przez scandi do skagit
i tu chyba też warto nieco uzupełnić...
Sztuką jest trwanie w harmonii i zdrowiu.
Ostatnio zmieniany: 2015/09/27 16:17 przez dabo.
Za tę wiadomość podziękował(a): fishunter

I love DH 3-2015 2015/09/27 21:03 #153341

  • jarekt
  • jarekt Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 97
  • Podziękowań: 57
dabo napisał:
Ja naprawdę kocham DH...
i dlatego zwracam uwagę na szczegóły.
Podział rzutów kotwiczonych Adama na kotwice wodną(waterborn) i powietrzną(airborn)
to za mało: jeszcze istotne jest w dobie popularyzowania skagitu,odróżnienie kotwy ciężkiej(sustained) od lekkiej(kiss & go).
Skagitem można rzucać dowolnym rzutem(single,double spey,snake...nie tylko perry poke, czy snap,circle _T,C...) z dowolną kotwicą(wodną i powietrzną)pod warunkiem optymalnej synchronizacji i zatopienia całego!!(kotwa ciężka) tipa nieco z boku przed łowiącym. :)
Słuchałem o transformacji długości głowic od spey przez scandi do skagit
i tu chyba też warto nieco uzupełnić...

Moje doświadczenie w używaniu DH jest co prawda nawet nie dwuletnie, ale uważam jednak, że odróżniamy po prostu dwa rodzaje kotwiczenia:
1. Waterborn = ciężką, sustained
2. Airborn = lekką, "kiss and go"
Natomiast z tego, co napisałeś wyżej można też nieopatrznie wywnioskować, że single spey i snake cast można wykonać z kotwiczenia waterborn. :huh:
Wyjaśnij, Darku, co miałeś na myśli.

Ps. I tak wielki plus za przystępniejszy język :)
A fly in the air catches no fish.
Ostatnio zmieniany: 2015/09/27 22:09 przez jarekt.

I love DH 3-2015 2015/09/28 09:09 #153356

  • dabo
  • dabo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • wąskie pętle lecą dalej...
  • Posty: 1468
  • Podziękowań: 281
Można wszystko byle wygodnie,
czyli rzucać można wszystkim-choć nie wszystkim warto... :cheer:

Precyzja określeń niezbędna do zrozumienia:długi czas pisałem o rzutach kotwiczonych w switchu,by ostatecznie zorientować się ,że 95% podaje znad głowy(diametralnie różna masa głowic).

Kotwica wodna(Waterborn-przesuwana po wodzie) może być i lekka,i ciężka.
Od konstruktora zależy jej długość i ciężar-przeciw waga dla siły/masy pętli D.
Kotwica powietrzna(Airborn-podbijana:po podniesieniu ląduje w optymalnym punkcie)podobnie do wcześniejszej można dowolnie stosować.
W skagicie z wykorzystaniem tipów wolframowych Snap/cirle T/C to(wg mnie)kotwica powietrzna typu ciężkiego.

Istotne jest by masa/siła pętli wyjęła kotwę i wabik przy wyrzucie.

Koniczny front głowicy spey czy scandi ma znacznie mniejszą średnicę od skagitu stąd mniejsza nośność tipów i wabików-kotwice lekkie.

Single(także double) spey może być wykonany z podbiciem(kotwica powietrzna)lub bez(kotwica wodna-przesuwając po wodzie) w zależności od wielkości wabika i długości/nośności głowicy lekka lub ciężka.
Snake przy pewnej wprawie podobnie.
Zwłaszcza przy długich speyach 70'-100' kotwica wodna,ale lekka zwykle jest wygodniejsza.

W skagicie można wykorzystać single/doble spey'a czy snejka pod warunkiem utrzymania ciężkiej kotwicy(-nie za długo!),by siła inercji co prawda konicznego,ale grubego frontu głowicy nie urwała kotwy(-dała radę ją podnieść!!).

Odrębnym tematem jest położenie optymalnego punktu kotwicy względem łowiącego i wpływ na niezbędną przestrzeń za plecami czy moc podania wabika. :)

Potem już tylko zwężenie pętli z tyłu i przodu... ;)
Sztuką jest trwanie w harmonii i zdrowiu.
Ostatnio zmieniany: 2015/09/28 09:17 przez dabo.

I love DH 3-2015 2015/09/28 10:16 #153359

  • jarekt
  • jarekt Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 97
  • Podziękowań: 57
O, w mordę jeża!
Pierwsze Twoje zdanie jest w porządku :) , ale dalej zaczyna się jakieś trudne do określenia "coś".
Przecież rzuty dh to nie filozofia, tylko prosta fizyka - dźwignia i III zasada dynamiki (akcja i reakcja).
Dla mnie kotwica airborn to taka, która tylko przez krótką chwilę tylko dotyka powierzni wody.
Waterborn, natomiast, to taka gdzie robi się pauzę na zatopienie tipa (płytsze lub głębsze - ale optymalne do mocy głowicy w pętli i oporu muchy w wodzie.
Teraz punkt kotwiczenia - zawsze po stronie kija, nie za daleko z przodu ani z tyłu. Tak, aby utworzyć napiętą pętlę i zachować kierunek rzutu równolegle do tipa w momencie kotwiczenia.
Jeśli wszystko wystrzeliło do przodu jak z napiętego łuku i kij, głowica, tip i miejsce lądowania muchy tworzą linię prostą, to znaczy, że wszystko wyszło poprawnie.

Uff, chyba wyszło mi dosyć czytelnie.

Nie komplikujmy sobie na siłę prostych rzeczy :)
A fly in the air catches no fish.
Ostatnio zmieniany: 2015/09/28 10:28 przez jarekt.

I love DH 3-2015 2015/09/28 17:19 #153376

  • dabo
  • dabo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • wąskie pętle lecą dalej...
  • Posty: 1468
  • Podziękowań: 281
Chyba nie udało si e wyjaśnić ,więc raz jeszcze.

Kotwica powietrzna po poderwaniu ląduje w wodzie,
wodna nie odrywa się od powierzchni.
Przewalanka do snap-T :k.powietrzna,ale podciągnięcie do double spey'a :k.wodna.

"Tak aby utworzyć napiętą pętlę i zachować kierunek rzutu równolegle do tipa w momencie kotwiczenia"

np w Snap-T??
tip ułożony dokładnie prostopadle :)

Tak to prosta geometria,fizyka:płaszczyzna,punkt kotwiczenia i punkt wysyłania utworzonej prowadzeniem szczytówki wąskiej pętli.

"nie za daleko z przodu i nie za daleko z tyłu"
czyli gdzie konkretnie?

Każda "pauza"?-stwarza luz rujnujący przekazanie energii,
Sztuką jest trwanie w harmonii i zdrowiu.
Ostatnio zmieniany: 2015/09/28 18:07 przez dabo.

I love DH 3-2015 2015/09/28 18:54 #153378

  • RooG
  • RooG Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 7
  • Podziękowań: 4
Przede wszystkim powiem donośne Cześć, ponieważ właśnie zdecydowałem się zarejestrować i odezwać w tym temacie. To z powodu Darka (dabo), który w charakterystycznej dla siebie chaotycznej wypowiedzi sprawia, że posługiwanie się wędką muchową urasta do rangi nie wiadomo czego.

Mając na koncie jakieś doświadczenie w posługiwaniu się wędkami jednoręcznymi oraz dwuręcznymi, a także w bardziej lub mniej skutecznym przekazywaniu tej wiedzy innym, nie powiem, że posługiwanie się muchówką jest łatwe, ponieważ wymaga sporej praktyki i zrozumienia kilku zasad, jednak nie jest też tak skomplikowane jak wynikałoby z lektury wpisów Darka.

Chciałbym poprzeć wypowiedź jarekt o kotwicach, ponieważ wyraził się jasno i precyzyjnie, prostując błędną myśl Darka. Wykonując rzuty przy użyciu technik SPEY, niezależnie od tego, czy posługujemy się wędką jedno, czy dwuręczną, mamy tylko dwa rodzaje kotwic
jarekt napisał:
1. Waterborn = ciężką, sustained
2. Airborn = lekką, "kiss and go"

Natomiast można byłoby podyskutować i porozważać zawarte w kolejnej wypowiedzi, stwierdzenie dotyczące równoległości.
jarekt napisał:
Teraz punkt kotwiczenia - zawsze po stronie kija, nie za daleko z przodu ani z tyłu. Tak, aby utworzyć napiętą pętlę i zachować kierunek rzutu równolegle do tipa w momencie kotwiczenia.

Podyskutować, ponieważ nie zawsze kotwicę położymy w "linii rzutu". Przy snjekach, switchach, single spey generalnie tak, natomiast przy double spey, snap-t i innych snapach już nie (o ile dobrze zrozumiałem to co jarekt miał na myśli)

To tyle co miałbym obecnie w tym temacie do powiedzenia :-)

Pozdrawiam
Michał (flycasting.pl)
Za tę wiadomość podziękował(a): mkfly, morgan

I love DH 3-2015 2015/09/28 19:03 #153379

  • jarekt
  • jarekt Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 97
  • Podziękowań: 57
No dobrze. (To do Darka)
1. Że snap - ami (podobnie Double spey) mnie złapałeś, jeśli chodzi o moment kotwiczenia, ale już ułamek sekundy później następuje pociągnięcie do tyłu i wtedy tip już wyznacza kierunek wyrzutu do przodu.
2. "Nie za daleko... czyli gdzie konkretnie?" W zasadzie nie spotkałem innego określenia tego miejsca niż to, które możesz wskazać dotykając szczytówką wody, biorąc pod uwagę kierunek rzutu.
3. Pauza. Mam na myśli wyłącznie pauzę na zatopienie tipa, po której oczywiście następuje płynny sweep - ruch po fragmencie okręgu. (Przy pętli wznoszącej jest to bardziej wąska, pozioma parabola).
Mam nadzieję, że wybrnąłem. :whistle: Nie chciałbym jednak, żeby niektórzy koledzy nabijali się z nas, że prowadzimy korespondencyjny pojedynek na to, kto bardziej drobiazgowo, przeanalizuje każdą milisekundę rzutu. ;)
Nad wodą liczy się spokój, relaks i radocha z rzutów. Dobrze, jakby ryby znacznie częściej cieszyły :)
A fly in the air catches no fish.
Ostatnio zmieniany: 2015/09/28 19:23 przez jarekt.

I love DH 3-2015 2015/09/28 19:39 #153382

  • RobertK
  • RobertK Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • C&Relax
  • Posty: 1220
  • Podziękowań: 831
DABO błagam I LOVE DH da się lubić, nawet kochać ale ta niemal akademicka wiedza przytłacza, dlatego wykład Adama SIKORY przypadł mi do gustu choć może nie bezbłędny ale ludzki po prostu.

W przyszłym roku, jak się uda zorganizować DH4, będzie otwarty panel praktyczno-dyskusyjny dla chętnych, chcących podzielić się swoimi doświadczeniami ale i bolączkami dla dobra ogółu.

Pozdr
Za tę wiadomość podziękował(a): maciask
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.095 seconds