TEMAT: I love DH 3-2015

RooG napisał:

Błądząc dalej,mam ciekawy przykład:
podbijany(głowica podniesiona ląduje kotwicząc z powietrza)
rzut przewalanką snap-T,single speyem czy snejkiem
-przy pomocy 50' spey'a czy 40' scandi to kotwica powietrzna,
-zaś przy pomocy 30' skagitu z wolframem k.wodna??

Co do ułożenia kotwicy
-równolegle mniej odbiera zasięgu,
-prostopadle więcej...
istotne jest ustawienie choć początku kotwicy pod szczytówką(płaszczyzna)
podczas wysyłki.

Darek, napisałeś:

Cytuję Ci te słowa, ponieważ powinieneś sam z nich wyciągnąć wnioski. Rozwój technologiczny umożliwił myślącym nad wodą ludziom opracowanie nowych rodzajów linek, głowic, wędek i technik rzutowych po to, aby móc wykonać zamierzone zadanie, czyli złowić rybę w warunkach, w których złowienie jej innym sprzętem nie jest możliwe.

Zgodzę się z Tobą, że można głowicą skagit z ciężkim tipem wykonać snake-roll, ale zadam Ci pytanie po co? Głowice skagit zostały wymyślone do ciężkiej orki, a zaraz za tym poszła modernizacja technik rzutowych, które całą masę głowicy muszą wykorzystać jak najefektywniej.

Dalej: czy jednoręczną wędką 6" w klasie 0 mogę wykonać double spey bądź inny rzut z kotwicą water born? Oczywiście, że tak. W drugą stronę - czy skagit 500 grains z tipem T-20 może być rzucony snejkiem? Oczywiście, że może. Pytam, czy warto?

Kotwicy ciąg dalszy. To, czy w czasie wykonywania rzutu kotwica się przesuwa po wodzie nie ma znaczenia dla rodzaju kotwicy (Water born, Air born), ponieważ jej rodzaj wynika z użytej techniki (wykonywanego rzutu). Kotwica zawsze się przesuwa w kierunku pętli D. W zależności jednak od jej masy oraz siły włożonej w rzut, przesunie się nieznacznie lub dużo. Jeśli włożysz w rzut zbyt "dużo siły", wtedy urwiesz kotwicę, czyli odklei się ona zbyt wcześnie od wody, a odkleja się, ponieważ przesunęła się w kierunku pętli D całkowicie.

To kolejna dawka akademickiego wykładu.

Moim zdaniem już powinniście zmienić tytuł wątku na I hate DH, ponieważ tyle głupot tutaj wypisujecie i rzeczy niepotrzebnych przeciętnemu wędkarzowi,że głowa boli. Po co to komu w warunkach polskich, jak i tak nie trzeba dalej rzucać niż 15 metrów. Nawet na największych rzekach łososiowych mało kto rzuca 40 m.

Grilse dziękuję za ten wpis.
Już sam ostatnim swoim wpisem sugerowałem zakończenie tych zbędnych akademickich wywodów.

Dabo stwórz sobie osobny temat pt Akademia DH i tam pisz ile dusza, serce i wiedza zapragnie, bo pogadać fajna rzecz

Prawda jest taka jak napisał Grilse, u nas rzucasz i łowisz spod nóg, tak że ledwo głowica za ost przelotki wyjdzie, a co dopiero jakieś tam dystanse, metry...

Liczy się precyzja i cichość podania i szybkie zatopienie muchy w punkt przed rybę(o ile jest) i tyle.

Koniec DH wywodów!
Hej

Wykład Dabo, czyli jak przeciętnemu wędkarzowi obrzydzić wędkowanie dwuręczną muchówką.

'Żaden nie powiedział,nic!
ehhh...'

Snap/Circle T/C/Z...(podobnie do double speya,perry poke)
korzysta z kotwicy WODNEJ(w trakcie rzutu/konstrukcji pętli tip nie opuszcza wody),przewalanka jest tylko ustawieniem punktu kotwicy,tak by spłynął pod szczytówkę przy wysyłaniu głowicy.

To se kur... polatalem haha,perfekcyjny komentarz do tego wątku!

W najnowszej Sztuce Łowienia relacja z DH3.


Po takim miłym redakcyjnym komentarzu nie pozostaje nic innego jak tylko działać dalej
Na razie mogę Wam zdradzić tylko tyle...byle do WIOSNY

Po za tym SzŁ pełna świetnych artykułów, a tytułową rybą numeru jest LIPIEŃ!



Świetna lektura na jesienne dni.

R.