TEMAT: Łosoś Drawy 2024

Drodzy forumowicze . W imieniu Zarządu Towarzystwa Miłośników Drawy i Bukówki chciałbym Was serdecznie zaprosić na III Ogólnopolskie Zawody Wędkarskie Łosoś Drawy 2024, które odbędą się w dniach 20-21 stycznia 2024r na rzece Drawie . Są to jedyne zawody organizowane przez nasze stowarzyszenie. Oczywiście zawody rozgrywane są na żywej rybie . Istnieje możliwość przyjazdu już w piątek. Informacja o bazie zawodów podana zostanie w innym terminie , po uzgodnieniu z właścicielami pensjonatów Gościeniec w Zatomiu oraz Pestkownica . Na zawodach organizujemy licytację sprzętu podarowanego przez sponsorów , z której dochód przeznaczamy na zarybianie Drawy , ochronę i inne działania statutowe.
W przypadku pytań kontakt pod numerem telefonu 501790082. Informacje proszę śledzić także na stronie www.towarzystwodrawa.pl , lub na facebooku.

Czy organizowanie zawodów z nastawieniem na łososia i męczenie tych ryb ma w Polsce sens? Pytam w kontekście spływających ze wszystkich stron informacji o tym, że stan populacji tego gatunku w naszych wodach jest ujmując to dyplomatycznie nie najlepszy.
Może np. lepiej zorganizować dla chętnych jakąś imprezę typu wielkie sprzątanie brzegów rzeki albo zawody kto usypie najwięcej m2 nowego tarliska dla łososi w rzece ten wygrywa? Takie tylko luźne dywagacje

Jest to trzecia edycja tych zawodów i jak do tej pory została złowiona jedna troć. Więc raczej uczestnicy pokojowo podchodzą do łowienia łososi . Za to zostawiają sporo srodków aby coś dobrego zrobić dla rzeki. Co też czynimy.

andrzej napisał:
Nie mniej nazwa zawodów to Łosoś Drawy 2024... Dla mnie to jednak takie dość pokrętne, naciągane i wątpliwe etycznie tłumaczenie, zwłaszcza w czasach serwisów typu siepomaga.pl czy zrzutka.pl. Wybacz, ale pomaganie zagrożonym zwierzętom które ledwo zdążyły się gdzieś trochę odrodzić poprzez organizowanie zawodów ukierunkowanych na nie to takie trochę podejście ze słusznie minionej epoki... Obecnie żyjemy już w XXI wieku, w podobno rozwijającym się i nowoczesnym kraju, a to wymaga także nowoczesnego podejścia i nowoczesnego rozwiązywania problemów. Potrzebne są fundusze? W dzisiejszych czasach można zorganizować np. zrzutkę na budowę tarlisk, sprzęt dla SSR itd. itp.. i zamieścić link na różnych forach wędkarskich, grupach wędkarskich na FB, Instagramie itd. z prośbą o donację - na pewno wszyscy chętnie pomożemy...

To trochę tak jakby PZŁ zorganizowało zawody "Żubr Podlasia 2024" i tłumaczyło, że myśliwi mają na zawodach pokojowe podejście i polują ze strzałkami usypiającymi, choć do tej pory upolowali tylko same jelenie Ze startowego z zawodów zbudowane zostaną natomiast dodatkowe paśniki itp... Pytanie czy byłoby to etycznie i moralne wystarczające uzasadnienie - chyba jednak raczej nie...

Podsumowując nie za bardzo składa mi się to wszystko do kupy. W moim skromnym rozumowaniu zawody można organizować na wodzie w dobrej kondycji i na gatunkach występujących dość pospolicie, a nie na rybie krytycznie zagrożonej wyginięciem jaką jest łosoś atlantycki w naszym kraju. Oczywiście to jedynie moje prywatne zdanie.

Pozdrawiam.

Szanuję Twoje zdanie i też je popieram w pełni. Jednak patrząc na nasze zrzutki i znikome zainteresowanie odnośnie zarybienia to nie widzę innego sposobu na pozyskanie środków jak zorganizowanie licytacji na zawodach wędkarskich czy też pod nazwą spotkania integracyjnego etc. Przez dwa lata zebraliśmy prawie 80000 zł i kasa ta poszła w całości na rzekę ( zakup pstrąga, lipienia, jelca, brzany etc oraz zakup fotopułapek , paliwa dla SSR bez uszczerbku dla populacji jakiegokolwiek gatunku. Jedyna ryba którą złowiona podczas dwóch edycji - troć w bardzo dobrej kondycji została wypuszczona przez łowcę. Nawet jakby trafił się łosoś podczas zawodów to byłaby tylko okrasa ich łowiąc króla rzek. Zawody sa na żywej rybie więc myślę że nic tej rybie się nie stanie. To niestety niestety nie jest moje zdanie tylko takie są obecnie realia. Może jak będziemy opp i otrzymamy 1,5 % podatku wówczas pewnie zrezygnujemy z zawodów.

Andrzeju rezygnować ze spotkania ludzi zaangazowanych we wszystko co jest zwiazane z naszymi rzekami z powodu watpliwości jednego kolegi (logicznych w wielu puntktach), ale chybe niewiedzącego ile, co i jak do tej pory TY zrobiłes???
Nie składa mi sie to do kupy.
Może faktycznie nazwa zawody jest niefortunna, ale nazwa to tylko nazwa.
To tylko takie moje niezobowiazujące przemyślenia szeregowego moczykija.
Powodzenia w działaniach i niech wędą w nowym sezonie buja!

Andrzej rób swoje, kto zna realia i nie żyje wyobrażeniami ten doskonale wie, że to co robisz to jedyna szansa dla Drawy i Bukówki aby były bardziej atrakcyjne wędkarsko.

andrzej napisał:
Nie zapominajmy, że C&R nie gwarantuje 100% przeżywalności ryby. Niejednokrotnie słyszy się o rybach, które po nieumiejętnym C&R znajdowane są np. 2 km niżej z brzuchem do góry... W przypadku gatunku o znikomej liczebności może mieć to pewne znaczenie.

andrzej napisał:

Jeśli będziecie mieć status OPP to z największą przyjemnością wesprę Wasze działania (jak i zapewne wielu innych tutaj zgromadzonych).

Doceniam także wspomniany enigmatycznie przez innych ogrom zasług i dobroci, ale idei zawodów wędkarskich (czyt. zmasowane "sportowe" polowanie) na gatunku o wspomnianym już statusie ochrony nie popieram. Może zamiast zawodów zorganizować np. "Dni Łososia Drawy 2024" - tzn. spotkanie o charakterze koleżeńsko-edukacyjnym? Można na taką imprezę zaprosić naukowców, Profesorów, którzy poprowadzą dla gości wykłady np. z zakresu ochrony środowiska i biologii łososia atlantyckiego. Można też na takiej imprezie zorganizować zawody w wiązaniu much łososiowych, warsztaty w rzutach sprzętem muchowy oraz prezentację przynęt spinningowych hand made i rękodzielników. Na końcu można także przeprowadzić wspomnianą licytację wędkarską. Ot takie pomysły wymyślone na poczekaniu w 2 minuty..

Andrzeju dzięki za kolejne spotkanie nad piękną wodą w naszym kraju.
Traper z Gdyni będzie obowiązkowo.
Pozdrawiam Adam K.

Klatką z filmu o łososiu z Drawy? Filmik z fb.