Byłem z grupą przyjaciół na Morum kilka lat temu w 2004r,we wrześniu dlatego że jest wielki problem z licencjami a na rozpoczęcie sezonu ceny licencji były tak ogromne że szczena opada!Rzeka była wtedy udostępniona tylko w dolnym odcinku tzn. od mostu drogowego w dół.Górny odcinek był w tym czasie wyłączony z wędkowania.Rzeka jest trudna technicznie w większości płytka z dużymi głazami w wodzie obrośniętymi jakimiś brunatnymi glonami które co chwila czepiały się kotwiczek.Rzeka podzielona jest na sektory,w większości są to sektory muchowe,sektorów muchowo-spiningowych jest kilka,a samych spiningowych o ile pamiętam tylko cztery.Naszym łupem padały przeważnie duże jazie które brały dosłownie na wszystko,no i utrapieniem na wolnych głebszych odcinkach były szczupaki których jest tam dość sporo.Jak jest teraz nie wiem,ale mam serdecznego kolegę który mieszka w miasteczku oddalonym o 20km od Morum.Konkretne pytania odnośnie cen licencji,wolnych terminów lub innych rzećzy związanych z Morum proszę kierować na priwat.Poproszę kolegę żeby zorientował się w interesujących Was sprawach i napewno dam znać!