Hej
W skrócie. Byłem 5 dni 1-5 września. Złowiłem 3 ryby: Troć 80cm, łososia 73 i 69cm, oprócz tego jeden spad i 2-3 brania i wyjscie. Zdecydowana większość w ciągu pierwszych 1-2 dni.
Uwazam, ze mój wynik był naprawdę dobry na warunki, jakie miałem na miejsce i że byłem już po raz kolejny na Morrum.
Przez cały okres czas totalna lampa. Tylko pierwszego dnia pojedyńćze chmury. Niestety nie spadł żaden deszcz. Tamte ryby są szczególnie wrażliwe na słoneczną pogodę. Zwróć uwagę na stronie Morrum, ze w tym czasie łowili wyraźnie mniej niż w pozostałych okresach, a wędkarzy sporo. Prawda jet taka, ze jak się zachmurzy i popada to wyniki mogą być diametralnie inne. Brat był na 2-3 dni tydzień później to jednego dnia już złowił dwie ryby na muchę.
Ciekawe wnioski to, ze dużo ryby łowi się po zmroku, ba niektórzy wędkarze dopiero o 21:00 dopiero zjawiali się nad rzeką
Mnie takie łowienie nie pociągało, bo łowi się praktycznie w ciemności, ale fakt jest taki, ze wtedy w słoneczne dni tak pada większość ryb. Wtedy głównie łowi się trocie.
Oczywiście w słoneczną pogodę nie wolno sie zrazać. byłem świadkiem, jak któregoś słonecznego dnia, gdy nikt prawie nic miał Szwed wyholował łososia około 115cm na Pool 23-25- monstrum. To daje nadzieje:)
Z pozostałych wniosków to mucha jest lepsza na większe ryby, bo lepiej na muchę niż na spinning reaguja duże łososie(mowa o srebrnych, a nie o keltach). Jeśli chce się połowic duże łososie na spinning to dobrze jest pojechać na początek sezonu. Jeśli będzie dobry rok i trafisz z miejscówką to złowienie w ciągu wyjazdu 5 ryb około metra jest możliwe:)- mnie już kelty nie bawią.
Pozdrawiam