Szymon napisał:
,,Przecież wiemy doskonale,że szara strefa w rybactwie nie istnieje, wszystkie ryby trafiają na legalny rynek, wszystkie sieci są prawidłowo oznakowane numerem łódki jak stwierdził któryś z przedmówców, respektowane są strefy ochronne w ujściach rzek - tak ściśle, że rybacy nie tak dawno stanęli murem przeciw pomysłowi zamontowania na ich łodziach nadajników, które umożliwiłyby stwierdzenie gdzie łowią, gdyż uznali to za niepotrzebne wydawanie pieniędzy skoro 99 procent rybaków respektuje te strefy".
Wszystkie polskie statki rybackie o długości powyżej zdaje się 15 metrów (jeżeli się mylę to proszę mnie poprawić) mają zamontowane już owe nadajniki satelitarne, także ich aktualne położenie jest na bieżąco monitorowane przez system VMS ( vessel monitoring system) do którego wgląd mają w każdej chwili inspektorzy OiRM. Tak więc w tym względzie obiekcje armatorów powyższych jednostek są rzeczą nieistotną, ponieważ mają nakaz respektować obowiązujące przepisy. Problem jest głównie z jednostkami mniejszymi, których nakaz ten nie dotyczy.
Sytuację prawną w strefie będącej we właściwości okręgowego inspektora rybołówstwa morskiego w Słupsku regulują dwa akty prawne. Pierwszym z nich jest Zarządzenie Nr 1/2004 Okręgowego Inspektora Rybołówstwa Morskiego w Słupsku z dnia 1 lipca 2004r.w sprawie ustanowienia stałych obwodów ochronnych oraz szczegółowych warunków prowadzenia w nich połowów, które przytaczałem już przy innej okazji.
§ 1. Ustanawia się następujące stałe obwody ochronne:
1) w granicach wód portów morskich: Darłowo, Dźwirzyno, Kołobrzeg, Łeba, Rowy, Ustka – ograniczonych od strony morza promieniem długości 500 m, prowadzonym ze wschodniej głowicy wejścia portowego;
I tutaj apeluję do wszystkich jeżeli stwierdzicie złamanie tego paragrafu informujcie właściwych inspektorów rybołówstwa (przedstawiając się oczywiście z imienia i nazwiska), w wypadku gdybyście zostali przez nich zignorowani możecie wystosować skargę do okręgowego insp.ryb. w Słupsku który to zarządzenie wydał i obwiązuje ono jednostki mu podległe. Oczywistym jest też, iż jak ktoś już wcześniej napisał nieoznakowane sieci stanowią sprzęt kłusowniczy i w wypadku ich stwierdzenia należy postąpić analogicznie. Szczerze mówiąc nie wiem jakie inspektoraty posiadają techniczne możliwości ściągnięcia kłusowniczych sieci, ale w wielu portach np. w Kołobrzegu i Łebie stacjonują jednostki dyżurne Straży Granicznej, do których zawsze można zwrócić się o pomoc i mimo, że zarządzenie wewnętrzne OIRM w Słupsku nie jest dla nich wiążące, to przypuszczam, iż tej pomocy nie odmówią.
Drugim aktem prawnym jest ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ROLNICTWA I ROZWOJU WSI z dnia 4 marca 2008 r. w sprawie wymiarów i okresów ochronnych organizmów morskich oraz szczegółowych warunków wykonywania rybołówstwa morskiego.
§ 3. Ustanawia się okresy ochronne dla następujących gatunków ryb:
1) łososia i troci w terminie od dnia 15 września do dnia 15 listopada w 4-milowym pasie wód przybrzeżnych z wyłączeniem wód w granicach właściwości terytorialnej Okręgowego Inspektoratu Rybołówstwa Morskiego w Gdyni;
Sytuacja prawna jest dosyć jasna, przykre z tego co czytam jest jedynie to, że urzędnicy państwowi których te akty prawne dotyczą i obligują do podjęcia działań w wypadku stwierdzenia ich naruszenia pozostają bierni. Dlatego jeszcze raz zachęcam do powiadamiania stosownych inspektorów, a wypadku zaniechania przez nich działań, pisania z pełną premedytacją skarg, do organów którym podlegają. Pozdrawiam.