W zeszłą niedziele biczowalismy wodę w Rewie od strony kanału Łyski do 13 bez efektu na gruncie dwa brania za póżno zacięte wiatr był silny z zacinającym deszczem 5-ka non stop zachodni a po 13 była tak silna wichurka ze przewiało nas i przemoczyło.
Zjazd do domu i od 16-ej powtórny atak tym razem z mola rybakow , woda byla juz naprawde zimna 13 C na moim zegarku zanurzonym na glebokosc ok 2 m i znowu nic z gruntu no moze poza jednycm chwastem dla kota , zbieralisny sie ok 19-ej syn biczował wode brązowym kopytkiem na koncu falochronu technicznego efekt taki dwa przygryzienia i jedno wsciekłe podbicie ale ostatni rzut jak wracał już w stronę mola widziałem ładne odprowadzwenie ale albo wiekszy okonek albo mniejszy wąski.
7 pazdziernika jedziemy obłowic ujscia z federa od Dębek w strone Karwi moze spin tez bedzie ale wszystko zalezne od pogody.
Wiaterk juz ładnie wyziębił wode i ziemie a ze wzgledu na umiejscowienie wody mieszają sie w tych okolicach troszke szybciej niz w zatoce Gdanskiej
Piasnica po bezsensownej melioracji wyrobiła bardzio ładną rynienke w morzu ,trzeba to wykorzystac bo po wierwszym sztorme juz bedzie klapa licze ze białe ryby beda stały juz grzejąc sie w tej rynience a jak będą stały to może cosik jeszcze je pogoni
Ktoś też się tam wybiera w tym czsie?
pzdrawiam