mkfly napisał:
Pomijając już aspekt, że Igo jest anonimowym człowiekiem, nikt go nie zna, być moze jest zupełnie fikcyjną osobą,
Muahaha nie no jeszcze mi rodzice nie nadali imienia wciąż się kłócą jakie wybrać. "Fizycznie" zna mnie kilkunastu użytkowników FORSa. Zaraz pewnie pojawi się teoria, że jestem programem komputerowym automatycznie generującym zdania w oparciu o skrypt napisany w javie.
mkfly napisał:
wydaje mi się, że jedynym celem jest powkurzanie wszystkich i naigrywanie się z wartości, które ma większość z nas tu piszących - szacunku do przyrody, to tego co kochamy i o co dbamy.
Nikt szanujący przyrodę nie czerpie radości z sadystycznego okaleczania żywych istot. Natomiast można szanować przyrodę i racjonalnie czerpać z jej darów... i własnie ja tak robię. Nie bez przyczyny sadyzm zaliczany jest do dewiacji skoro dotknięci sadyzmem ludzie nie potrafią zrozumieć jak można nie odczuwać radości zadając innym istotom cierpienie.
mkfly napisał:
Proponuję podchodzić do tego na miękko, zaparzyć meliski spalić cygareta i po prostu lekceważyć, względnie pośmiać się pod nosem.
Zauważcie, że nikt z środowiska tu zaglądających znanych fizycznie osób nie wyjeżdża z takimi postawami jak Igo, bo najzwyczajniej narobiłby sobie wiochy u kolegów. A Igo, może bo jest to tylko Igo. Ma do stracenia jedynie 3 literki z nicku i nic poza tym, no moze jeszcze ban na tydzień lub dwa jak się język zbytnio rozwiąże.
Ktoś kto wyśmiewa odmienne poglądy nie jest godny zwać się kolegą. Moi koledzy szanują moje poglądy a ja szanuję ich. Nie atakujemy się wzajemnie. Najszybsza droga do sprawdzenia kto jest a kto nie jest kolegą to w jego obecności przyznać się do swoich poglądów. Współczuję zatem kolegów przed, którymi co niektórzy wstydzą się własnych poglądów.
Pamiętam jak dostałem bana gdy merytorycznie i kulturalnie obalałem w swoich postach argumenty sadystów. Pamiętam że pojawiły się najpierw głosy abym miał litość i nie obnażał ignorancji co niektórych użytkowników. Ataki się nasilały, robiły się agresywniejsze, wulgarniejsze a ja ze stoickim spokojem "rzucałem o glebę" kolejne argumenty sadystów wytykając palcem ich nielogiczność. W końcu niektórzy widząc "czarno na białym", że nie mają racji wpadli w szał i tracąc resztki godności zwyczajnie obrzucali błotem moją rodzinę. Nawet wtedy nie straciłem klasy. W końcu (jak się domyślam) administratorzy zwyczajnie zablokowali mi możliwość pisania po to aby pokonani siłą moich merytorycznych wypowiedzi "nawiedzeni no-killowcy" mogli złapać oddech i odwrócić uwagę publiki od sromotnej klęski jaką ponieśli w walce na argumenty ze spokojnym i kulturalnym Igo
Pewnie nie uwierzycie ale podchodząc do rzeki i widząc w miejscu w którym zamierzam łowić ślimaka pochylam się nad nim i przenoszę w bezpieczne miejsce tak aby wędkarz, który przyjdzie w to miejsce po mnie przez nieuwagę go nie nadepnął. Widząc rozciągniętą pomiędzy drzewami nić pajęczą nadkładam drogi i omijam często te drzewa aby nie niszczyć pająkowi roboty. Taki ze mnie barbarzyńca.