TEMAT: Można jeździć?

Panowie, czy w świetle obecnie obowiązujących przepisów i obostrzeń nie macie obawy przed wyjazdem na rybki? Nie chodzi mi o zagrożenie wirusem, tylko o ograniczenia w przemieszczaniu się. Tak sobie myślę, że pół biedy jak do rzeczki mamy kilka-kilkanaście km, ale jak trzeba podjechać ze 100 km... Przyznaję, że jak jechałem w ostatni weekend to trochę z duszą na ramieniu, czy mnie gdzieś patrol nie zatrzyma i uznając, że naruszam obecnie panujące zasady, wlepi jakiś kosmiczny mandat... Szczerze mówiąc liczyłbym na zdrowy rozsądek funkcjonariuszy, ale nigdy nie wiadomo na kogo się trafi i w jakim będzie humorze
Jak do tego podchodzicie?
Pozdrawiam!

Ja stosuję #zostanwdomu - nie ze strachu przed mandatem, ale solidaryzując się z resztą domowników. W normalnych czasach jeździłem na ryby za zgodą rodziny i nie miałem dylematu, ponieważ nie siedzieli zamknięci w czterech ścianach. Teraz kiedy obowiązują ograniczenia, miałbym wyrzuty sumienia, że się świetnie bawię, a oni się nie mogą nawet przespacerować.

Mam ok.20 km na Kłodawkę do Gorzowa.
Jeźdze z Kolegą jakby co -to do pracy a ponad to-to nasze wyjazdy są"niezbedną potrzebą dnia codziennego"

Ja też grzecznie niestety w domu siedzę,mam daleko na swoje łowiska i nie chce po pierwsze w stresie jechać a po drugiej dużo km mam i policja raczej nie zachciala słuchać mnie,że na spacer przyjechałem.A i rybą na dobre wyjdzie to a w tym czasie lepiej moim zdaniem pozostać w domu i poproatu przeczekać tą pandemie.

Dla dobra wspólnego i szybszego uporania się z epidemia lepiej siedzieć w domu. Zbyt dużo jeszcze ludzi twierdzi, że oni mogą i się nic nie stanie. A to ryby, a to spacer, jogging, remont w domu, każdy ma swój powód. Przeczekajmy to aby jak najszybciej wrócić do normalnego życia.

Do wczoraj jeszcze można było naginać nakazy. Od dziś już niestety ryby od nas odpoczywają. Choćby nad wodę było 500m.

I za złamanie zakazu grozi od 5-30 tys. zl. I nie mandatu tylko kary administracyjnej z szybką egzekucją. Nie radzę łamać zakazu.
Może za jakiś czas złagodza zalecenia

tomekz napisał:
Nikt nie ma prawa zabronić co wyjść z domu, jeśli ktoś ci tego zabrania łamie prawa zapisane w konstytucji RP, co innego, kiedy jesteś objęty kwarantanną.

Jeśli chodzi o wyjścia z domu, to kryteria właściwie się nie zmieniły względem tych z ubiegłego tygodnia. Wędkowanie wydaje się więc dozwolone, jednak w sieci różne opinie...

Dopóki nie ma ogłoszonego Stanu Wyjątkowego czy Wojennego,nie ma takiego prawa co by mi zabroniło wyjść z domu .