Flexx widze ze odwiedzamy podobne rejony... ty stacjonujesz w międzyzdrojach, ja mieszkam w szczecinie ale w tyg non stop siedze z meidzyzdrojach. prawde mowiac po pstragowych rzeczkach troche już jeżdze i - odpukac - do tej pory nie mialem zadnych nieprzyjemnosci. tylko trzeba faktycznie przestrzegac kilku podstawowych zasad...
jesli parkuje w wiosce to podobnie jak koledzy najlepiej gdzie na "swieczniku" czyli tak zeby z daleko bylo widac i auto nie bylo gdzies schowane zbunkrowane pod cudzym plotem, na obcej posesji.
auto zostawiam zawsze puste w srodku. jesli mam ze soba tube (staram sie na krotsze wyjazdy nie brac - to ustawiam ją otwarta czescia w strone szyby tak zeby mozna bylo zajrzec do srodka i przekonac sie bez wybijania szyb ze tuba jest pusta...
do tej pory jezdzilem seicento, pozniej byla panda, teraz rover 200 a chwilami zdarza sie passat dwuletnie i poki co wszystko ma sie dobrze i mam nadzieje ze tak tez pozostanie...