...no to wracając
Starsza para, dziadkowie po 80 idzie przez park. Wzdłuż alejki ciągnie się metalowy płot. babcia do dziadka:
-a pamiętasz miły... jak 60 lat temu pierwszy raz robiliśmy to pod tym płotem??
-pamiętam kochanie... ehh to były czasy
-tęsknię za tym...
w tym momencie resztki ognia we krwi zagotowały się pod wpływem wspomnień, dziadek ledwo bo ledwo bierze babcie, opiera o płot i zaczyna brać ja od tyłu.
Obok przechodził student i poczatkowo patrzy z obrzydzeniem, fuj stare dziadki a sie bzykaja, ale patrzy tak chwile a dziadek zasuwa babkę jak stary jebaka, tyłek lata tylko przód tył przód tył, mysli sobie kurde dziadek niezxły jest! I tak poczatkowe obrzydzenie zmienia się w podziw. Patrzy, a dziadkowie w końcu oderwali się od siebie i od płotu i leżą na trawie, podchodzi i mówi
-Paniee ale jak pan teraz tak ruc*asz to ty niezły zawodnik byłeś za młodego
-a dziadek ledwo żywy- ty... jak ja byłem młody to ten płot ku*wa pod pradem nie był