TEMAT: Humor

Najlepszy japoński piłkarz:
Kiwa jako tako

Najlepszy pływak:

Bul Bul tone

Coś na czasie

Jak się nazywa Egipcjanin bez internetu???

- Gipcjanin!

Witam.
Poniżej "ponury żart" o racjonalnej gospodarce rybackiej.



Pozdrawiam Mariusz.

Jasiu wraca do domu i rozpaczliwie płacze.
- Co się stało?
- Łowiliśmy ryby z tatą, aż tu nagle trafiła się naprawdę wielka sztuka. Ale jak zaczął ją wyciągać, to się zerwała.
- Daj spokój Jasiu. To nie jest powód do płaczu. Powinieneś się z tego śmiać.
- I tak zrobiłem mamusiu...

Przychodzi facet do lekarza i mówi , panie doktorze co ni jest jak coś przeczytam z czym się nie zgadzam to mnie boli .A lekarz nie czytać nie będzie bolało pozdrawiam waldek

{youtube}MH6pidkfjxU{/youtube}

Żona do męża:
- Ciągle pijesz i pijesz! Idź ty kiedy na cmentarz i zobacz, ilu facetów w twoim wieku umarło od wódki!
Jakiś czas później...
- Gdzie byłeś?
- Na cmentarzu, jak mówiłaś.
- I co?
- Nie powiem, dużo zmarłych... Czytałem szarfy na wieńcach i tam było: "Od żony", "Od teściowej", "Od sąsiadów", "Od dzieci", "Od przyjaciół"... Ale od wódki - ani jednego!

Baca z lustrekiem stoi po kolana w wodzi.Turysta przystaje na brzegu i pyta się Bacy.Baco co robicie z tym lusterkiem?A ryby sobie łowie.Ryby,ciekawe jak.(Baca)Jak dacie flaszke to panu powiem.Turysta skoczył do sklepu, daje flache Bacy i pyta -to jak te ryby łowicie?Baca na to Wchodzę do wody,zanurzam lusterko i czekam aż ryba podpłynie by się przeglądać w lusterku a wtedy ją łapie i jest.(Turysta)A ile ich dziennie łowicie(Baca)Ryby to jeszcze nie złapałem,ale dziennie to kilka flaszek wpada.

i jak tu sie trzymać swojego pasa....