Witam.
Na pomorskich rzekach złowienie pstrąga tęczowego nie jest wydarzeniem,za sprawą wielu ośrodków chowu tej ryby. Najczęściej uciekinierami są narybki oraz 300 gramowe "handlówki". Z moich obserwacji wynika, że bardziej agresywne tęczaki dominują w rzece nad mniej asertywnymi dzikimi potokami. Mam na to wiele przykładów. W rzekach gdzie tęczaki często uciekają, potok dostaje ostro po uszach. Nawet tylko z powodu zwiększonej presji na taki odcinek.
Generalnie lipień i potok ma u mnie amnestie, ale gdy uda mi się złowić dobrego zdziczałego uciekiniara ze spokojem daje mu w beret.
Ryba taka posiada najczęściej piękne czerwone mięso o wspaniałej konsystencji i przewyższa nasze rodzime ryby jeśli chodzi o walory kulinarne
Fakt faktem że "dziki" tęczak na 4 # to szatan i wielkie czarno zło.
.
PS. Jestem posiadaczem dość dużych dłoni ale te rybę było mi ciężko uchwycić, była naprawdę smaczna, polecam