jak już tak się spowiadam to do końca. Proszę Kolegów o zwrócenie uwagi na mało znanego u nas producenta firmę z USA-Fin-nor[nie ma nic wspólnego z Finlandią i Norwegią]. Dorsze łowię dużym Ofshorem, lekki dorsz to Ahab 12[choć jak wcześniej pisałem w tym roku trochę nawaliło łożysko oporowe] a belony z łodzi łowię megalitem. Są to dość oryginalne maszyny ,ciężkie, ale solidne , w cenie ok.600 zł ciężko o lepsze.Oczywiście chińskie, ale na Saltigę mnie nie stać. Troć na Redzie łowię Daiwą infinity q zaion 3000, ale źle działa w niej zbijak kabłąka,eh życie. Nie ma już idealnych młynków na kieszeń szaraka. Biednemu to zawsze wiatr w oczy, zwłaszcza na rybach.Nie tak?