Tabias napisał:
jak masz ochotę na większy wydatek kolego to battle , jak dosmarujesz na bogato to nic go nie ruszy nawet sum 30 kg nie zrobił na nim wrażenia , spinfisher miód ale ma bardzo mocną sprężynę i kabłąk do puki się nie wyrobi trzeba ręką domykać . Oba nie do zaje****
slamer się chowa
Ja z battla się wyleczyłem, po tym ja na jednym z forów szeroko opisywane są usterki, powtarzające się praktycznie w co drugim modelu.
Użytkuje przez trzy lata rzeka/morze stradic 4000Fi, raz zaciął mi się kabłąk, rozebrałem przesmarowałem i gra dalej, po trzech latach mogę stwierdzić że praca nie zmieniła się od nowości, jakkolwiek będzie to mój zapasowy, ponieważ szarpnąłem się na TP XG SW
, za dwa lata napisze jak się sprawdza.