TEMAT: Daiwa Infinity-Q SeaTrout 3,10m

W wersji 15-45gr albo 20-60gr
Chciałem tym kijem opędzić rzeki i morze.
Co Panowie myślicie? Da radę czy nie?

W rzekach preferuje miększe kije w stylu starego whiskersa.
O ile nt. wersji 20-60gr moge znaleźć kilka opini o tyle nt. 15-45gr cisza w sieci.

używam podobnego kija daiwa exeler-a jest długości 3,15. Wszystko zależy od stopnia zarośnięcia linii brzegowej. Używam go na takich rzekach jak Grabowa czy Radew. Parsęta odpada tam mocniejszy i krótszy kij jest bardziej poręczny.Pozdro

Kolega ma tego 15-45. Machałem. Fajny kijek o mięsistym blanku, nie za szybki raczej przechodzący w pełniejsze ugięcie ale nie jest jakiś kluskowaty. Fajny kij pod plecionkę. Jedyne co mnie w nim irytowało to długi dolnik który trochę przeszkadza przy rzutach ale to można przerobić w pracowni. Ogólnie przyzwoity kij za te pieniądze.

Mam exelera 15÷45 i uważam że za te pieniądze ciężko znaleźć coś lepszego na morze. Długi dolnik jest tu atutem a nie wadą.Jeżeli chodzi o Infiniti do 60 gram jak dla mnie lipa. Kolega ma takiego i uważam że jest za ciężki i bardziej nadaje się do poganiania krów. Nie ma wędzisk tak uniwersalnych żeby jednym kijem obrobić i morze i rzeki. 45g przy dobrym blanku wystarczy ale nie wyobrażam sobie letniego łowienia i przedzierania się przez krzaczory z tak długim kijem. Ja używam jedno uncjowego Fenwicka 2,95.

Jeżeli jesteś zainteresowany, mam do sprzedania NOWĄ Daiwę R'nessa 320cm 20-50g. Półka wyżej w podobnej cenie.

Można śmiało podpisać się pod tym co napisał Trotyl.
Nie ma sensu szukać kija uniwersalnego bo taki nie istnieje, oczywiście można się uprzeć i łowić jakimś ,,uniwersałem'', no ale przecież z wędkowania mamy czerpać przyjemność, a do tego sprzęt musi być ,,pod Ciebie''.
Na morze, skromnie radzę, kijek jak najlżejszy (do 200g) optymalnie długi (do 320cm) i optymalnie delikatny ( tak by obrobił przynęty którymi zamierzasz łowić do 28-30g) to tak w skrócie.
Na rzekę raczej mocniejsze kije, dla mnie osobiście ideałem stał się jeden z kijów St.Croix, ale można znaleźć fajne nisko budżetowe kije, nie mam wiele doświadczenia przy połowach rzecznych, więc może poczekaj na opinie bardziej doświadczonych kolegów.
Też kiedyś chciałem mieć jeden kij do wszystkiego ale tak się nie da.
Mam w dziale ,,sprzedam'' wystawione dwa kije, jeden na morze drugi rzekę, zobacz może któryś Ci podpasuje
pozdr.

Daiwy do 45 gr zbyt sztywne nie są więc na rzekę niebardzo. A juz Exceller 3,15 (którego również posiadam) to tylko na morze, na rzece wygina się pod woblerem.
Tak z innej beczki, niedrogi uniwersał:
www.szczupak.pl/konger-world-champion-iri-stalker-i2319.html

Okonhel to że Daiwa exeler jest czułym i giętkim kijem to nie znaczy że się na rzekę nie nadaje .Wyholowałem sporo ryb na ten patyk z rzek i pięknie trzyma rybę. Każdy odjazd czy strzał czujesz podwójnie niż na kołkowatym pozbawionym finezji kiju.Kwestja łowcy i jego preferencji oraz powtórzę jeszcze raz łowisko tez decyduje o doborze kija .Ja osobiście nie zamienił bym tego kija na nic innego łowię woblerami do 7cm.

Fakt exceler trzyma rybę pięknie tyle, że się gnie na rzece pewien dyskomfort ale fajny kijek.

No właśnie o tym wyginaniu pod byle woblerem piszę. Każdy ma swoje przyzwyczajenie, dla mnie na rzekę za miękki na morze ok.