venom napisał:Flądra mnie nie dziwi w rzece wpadającej do morza
Nie pierwszy to przypadek
Lepszym numerem była kilka ładnych lat temu parka naszych bałtyckich foczek baraszkująca sobie pod mostem kolejowym na drwęcy
To na pewno był lepszy numer. Pod Tczew czasem się zapuszczają i flądry i foki. Na własne oczy widziałem kilka razy fokę, która wpłynęła w kanały Martwej Wisły i baraszkowała przy Elektrociepłowni w Gdańsku.
Flądra nie dziwiłaby mnie tak bardzo, gdyby nie to, że Łeba nie wpada bezpośrednio do morza i płastuga poszła w górę rzeki, niczym Łosoś
, przepływając najpierw Jezioro Łebsko, które wcale nie jest małe.
W każdym razie, sam łowca był zdziwiony, że o sędziach nie wspomnę