ChomikBoo napisał:prezes napisał:Podpadłem kilku członkom naszego klubu uważając metodę żyłkową za niedopuszczalną na zawodach okręgowych.........byli tacy którzy z tego powodu wystąpili z klubu.!
Jeśli rzeczywiście wyglądało to tak, jak w poście, że uznał Pan metodę za niedopuszczalną, to koledzy nie powinni występować z koła. Powinni zmienić prezesa. Szkoda tych wszystkich wędkarzy, którzy mają dość swoich zarządów. Starych (nie odnoszę się to do wieku osób, lecz do czasu jaki w nich zasiadają, wyrabiając sobie jedyne słuszne poglądy) i niereformowalnych.`W wielu wypadkach PZW=PZPN tylko tu jeszcze nikt nie śpiewa nad wodami o je...niu zarządu. a ludzie wybierani przez nas uznają sobie, bądź nie uznają. A może by tak spróbować znaleźć kompromis Panie Prezesie zamiast spokojnie chwalić się, że ludzie wystąpili z koła po Pańskiej decyzji. Jest to na pewno powód do dumy. To na pewno źli ludzie byli, a Pan jesteś jedyny prawy. Gratulując niewątpliwego sukcesu pozdrawiam.
Hmm.
Nie śledziłem wcześniej dyskusji na forsie, a szkoda.
Małe sprostowanie do cytowanej wypowiedzi.
Mamy w klubie zasadę ustalania warunków i zasad zawodów głosowaniem przez wszystkich uczestników przed zawodami - tak było i w wypadku metody żyłkowej.Prawie wszyscy uznali , że jest to metoda mało "muchowa" i postanowiliśmy na naszych zawodach jej nie używać.
Widzę , że słowo prezes nie brzmi dobrze i kojarzy się źle.Firmuję swoją osobą Warszawskie Towarzystwo Pstrągowe , które nie jest Kołem PZW a dobrowolnym zrzeszeniem wędkarzy.
Faktem jest ,że w Okręgu Mazowieckim zajmujemy się współpracując z PZW wędkarstwem muchowym i sądzę , że w mało którym okręgu PZW wędkarze mają taką możliwość.
Nie chwaliłem się faktem wystąpienia kolegów z klubu , byli i są to moi bliscy znajomi.
Trochę było nam przykro ,że nie uszanowali funkcjonującej od wielu lat w klubie zasady , że to właśnie większość ( nie prezes czy szef od sportu ) decyduje o warunkach zawodów.