TEMAT: LIPIEŃ vs KLEŃ

darecki napisał:

Pasztet z klenia

Ugotować wywar z jarzyn. Do gorącego wywaru włożyć kawałki oczyszczonej ryby i gotować na małym ogniu ok. 10 min. (żeby ryba była ugotowana, ale się nie rozwaliła).

Przez maszynkę przepuścić:
- obraną z ości rybę,
- ok. 20 dkg wątróbki
- dużą cebulę
- 1/2 bułki czerstwej (namoczonej w mleku).

Do zmielonej masy:
- 3 żółtka
- gałka muszkatołowa - szczypta
- pieprz
- papryka
- sok z 1/2 cytryny

Foremkę wysmarować tłuszczem i obsypać tartą bułką. Piec ok. 30 min. Gotować w wodnej kąpieli ok. 50 min. na małym gazie. Po ostudzeniu wyjąć. Gotowe.

Palce lizać

A nie lepiej takiego klenia poprostu wypuścić i kupić sobie pasztet z biedronki:P

wobi - pewnie że lepiej. Ale jak ktoś już tak kocha świeże rybki że nie może się obejść to lepiej niech zje klenia ( jest ich już sporo) niż lipka czy pstrąga którym w to miejsce może darować wolność. Pozdrawiam.

Pewnie tak,ale z moich obserwacji wynika że wędkarze dzielą się na takich co zabierają wszystko i takich co zbierają tylko ryby szlachetne(czytaj smaczne).
Przynajmniej w większości...

zino napisał:
tylko weź tego klenia złap!

My u nas na podlasiu (w małych czystych rzeczkach)łowimy klenie i jazie latem na woblerki imitujące owady.klenik o wielkości 40 cm ma dwa razy tyle lat co podobny pstrąg czy lipek, więc widział o 100% więcej rużnego rodzaju ,złomu, i napewno nie łatwo go oszukać standardowym wobkiem czy wirówką...

eee tam. na korbę się nie liczy:P

kilka lat temu byłem w szwecji z dwoma muszkarzami,oni łowili na muchę ja na spina i muchę(bardzo amatorsko).najwieksze lipasy dostałem ja na spina,a po powrocie do kraju sprzedałem cały sprzet muchowy który zkompletowałem przed wyjazdem.ale polska to nie skandynawia...

a tak poważnie to skoro biorą na żuki,to powinny też siadać na duże suchary,inna prawa to wycholowanie muchówką kenika powyżej 45cm w zielsku

wobi napisał:
inna prawa to wycholowanie muchówką kenika powyżej 45cm w zielsku[/quote]

A w czym problem?

jak kleń zanurkuje w zielsko to raczej już jest stracony,przynajmniej na spinie...