teethar napisał:
To forum ludzi, którzy szanują i podziwiają pstrągi, lipienie czy trotki,
... przebijając ich ciała haczykami, wydłubując im oczy kotwiczkami woblerów, wycierając brudnymi łapami ze śluzu dla zaspokojenia sadystycznych żądzy poczucia siły z jaką ranna istota walczy o życie... toż najgorszego wroga takim szacunkiem nie miałbym serca obdarzyć. Są wędkarze, którzy chodzą na ryby by poczuć właśnie tę paniczną walkę o życie przerażonej istoty. Są również wędkarze, którzy raz albo 2 razy w miesiącu wyskakują nad wodę po świeżą rybkę na kolację. Przygnębia mnie widok walczącej na końcu zestawu ryby. Zawsze staram się wyholować ją jak najszybciej, ryzykując często jej spięcie i jak najszybciej zabić by nie cierpiała. Próbowałem łowić po to by wypuszczać ale to nie dla mnie nie jestem aż takim zwyrodnialcem i po takich "no-killowych" łowach czułem się jak ostatni bandyta. Równie dobrze myśliwy mógłby przebijać hakami kończyny sarny i podniecać się widokiem walczącego o życie zwierzęcia. Wybaczcie ale mam zbyt miękkie serce na takie sadystyczne zabawy. Póki będzie to możliwe będę kilka razy w roku wyruszał po świeże, niezmodyfikowane genetycznie, chemicznie mięso dzikich lipieni i pstrągów doskonaląc warsztat umiejętności tak aby robić to jak najskuteczniej, najniższym nakładem pieniędzy, czasu i cierpienia ryb.
Najlepiej przestań poprostu łowić. Taniej bedzie kupic w sklepie, albo nabyć wędke elektryczna, wtedy rybę wyholujesz najszybciej... Polecam producenta z Tuczna. Podejrzewam, ze znalezlibyście dużo wspólnych tematów....