Hejas Andrzej, dzięki za podpowiedź. Generalnie kijek fartowny, 4 trocie na niego wyjąłem a nie łowiłem na niego więcej jak z 10 razy; jak na nasze realia to chyba ok. Do tego kilka wyjazdów miałem pół dniówki spin pół mucha. Przyznam, że zdarzały się dni że miałem mękę czy jechac ze spiningiem czy z muchą, kończyło się na tym że właśnie brałem i to i to. Do teraz jak złowię rybę na spina to analizuje czy dał bym radę tu rzucić muchą czy by mi wzięła jakbym miał muchę czy dałoby się tak zaprezentować itd. No i oczywiście jak mam pusty wyjazd z muchą natrętne myśli "a jakbym miał spining to pewnie bym złowił" itd.
Darek, masz rację, ze Grabówka to nie tylko Żukowo i Porzecze, ale sam wiesz, ze tam się przede wszystkim łowiło. Syszałem, że pomalutku coś tam odrasta. Myśle, że kilka sezonów i będzie do łowienia. Boję się tam tylko małej wody bo przystkie przewężenia poszerzyli i z retencją krucho będzie. Popada i za 2 dni niżówka, tym bardziej, że w Jeżyczkach ponoć 1/3 wody idzie na hodowlę w Bukowie.