TEMAT: Sprzęt i techniki DH

Niestety nieszczęśliwie złożyłem dwa Jaxony #8 pierwszy raz złożył się w drugim składzie po 4dniu i jakiś 15h rzucania na głowicy 490gr. Zareklamowałem wszystko pięknie i szybko bo 2 tyg... Przesyłka w piątek, ucieszony pojechałem w sobotę nad wodę i po niespełna godzinie złożył się drugi raz ten sam element tym razem na lżejszej 440gr głowicy... Do tej pory słyszałem o jednym tak przypadku. Teraz sam przyczyniłem się do zmian statystycznych... Niefart miałem straszny... mina moja bezcenna jak po ponad 20 latach wędkowania pierwszy raz złamałem kija, a potem już z górki dwa w ciągu dwóch tyg...

Tak czytam i czytam i uwierzyć nie mogę. Dlaczego nie posłuchacie tego, co mówi Dabo w kwestii JMS? To są ewidentnie kije opisane jako SH i to czuć od razu po wzięciu do ręki. Z resztą nie jest to odosobniony przypadek, bo blanki Batsona Switch też opisane są jako SH - wiem, bo dzwoniłem do nich do USA i osobiście się pytałem. Nie jestem specem od DH, bo dopiero zaczynam ten temat, ale łowię już trochę na muchę i to chyba oczywiste, że przeciążając znacznie kij - nie ważne czy to będzie Jaxon, Winston, czy Orvis - i tak pęknie.
Porównując switche Jaxona do Visiona można stwierdzić, że JMS #9/10 jest mniej więcej jak Vision Switch #7 pod względem klasy.

Nie wiem ile w Polsce taki kij chodzi ale w UK można go wyrwać za 200 - 250 funtów.....

www.ebay.co.uk/itm/Vison-GT4-Salmon-Fly-...&hash=item35e7a284fa