Cześć,
Zrobiłem sobie muchówkę z leszczyny 140 cm, tak na szybko przez noc. Fajnie lata z tego sznur. Suszyłem 2 blanki pod obciążeniem 3 tygodnie, nieco krócej niż zaleca Wyganowski i wbrew sztuce na czas suszenia patyki okorowałem. Cieńszy blank rzuca maks. 12 m linką #4 i czuję, że jego moc to ok. #3, a grubszy rzucił sobie 15 m i czuję, że jest w nim moc szóstki. Pod koniec marca macałem w lesie leżące od lutego wycięte patyki leszczynowe i teraz mogę strzelać, że na oko moc tych blanków wahałaby się mniej więcej od #3 do #8. Taka zabawa... jak komuś się nudzi i chce sobie zafundować powrót do korzeni, można spróbować
Zalecam długość takich kijków 120 - 180 cm, bo więcej z uwagi na dużą masę kija z tego materiału, to już jest katorga, a nie rzucanie. Jednak relatywnie duża gęstość króciaka z leszczyny, daje dobry pęd kija, który ciągnie bez kłopotu za sobą linkę i wyrzuca ją niejako "samoczynnie"...
Suszenie pod obciążeniem - 8 kwietnia
Załącznik suszenie-leszczyny.jpg nie został znaleziony
Trochę fotek - wiadomo, dzieło rodbuildingu to to nie jest, ale na testy rzutowo-wędkarskie szkoda mi czasu na detale:
Załącznik DSCN0879.JPG nie został znaleziony
Załącznik DSCN0862.JPG nie został znaleziony
Załącznik DSCN0876.JPG nie został znaleziony
Źródło inspiracji:
Wędkarstwo - Józef Wyganowski, PWRiL Warszawa 1957 r., str. 12 - 13
No i po testach na sucho, można jechać na ryby i połowić jak nasi dziadowie...
Załącznik DSCN0882.JPG nie został znaleziony
Ostatnio zmieniany: 2013/05/01 21:28 przez Krzysztof Dmyszewicz. Powód: Zdublowanie kont na Fors
Dobryy Krzysiu mistrzu witaj ponownie Fajnie że jesteś z nami
wędzisko 1 klasa czekam na rekordowe Kardynały
Połamania śmiało życzę zrobisz sobie nową hi hi Gratuluje
Tak więc jak widzicie nie trzeba wędzisk za 5 kafli
no to.. pa
Krzysztof to chyba stary hardcorowiec bo działa wg punkowej zasady "zrób to sam". Pomysł fajny, jakby ten patyczek był nieco prostszy, polakierowany i porządnie wykończony to myślę że byłoby ok. Spokojnie zastąpiłby "normalną" wedkę. No i na pewno ma duszę.
Zawsze znajdzie się ktoś kto lepiej wie co jest dobre a co złe.
Odp: Muchówka z leszczyny
2013/05/02 12:54 #108889
Igor,
Po twoim wpisie poszukałem i znalazłem prostą metodę gięcia drewna. Są różne sposoby, ale ja zrobiłem taką kompilację:
Patyczek nad parą wodną pod przykryciem garnuszka z gotującą się wodą kilka minut
Wyginanie nad ogniem do osuszenia (ok. 20 sekund)
Powtórzyłem cykl kilka razy i mam kąt wystarczający do prostowania leszczynowych blanków:
Załącznik kat-wygiecia-leszczyny.jpg nie został znaleziony
Noform,
To jest kołowrotek no-name, ale podobny, nawet ładniejszy to używany Pfluerer Medalist, którego możesz kupić na e-bayu.com za 50-100 dolarów zależnie od stanu technicznego modelu. Pamiętaj jednak, że jest to kołowrotek wyłącznie ładny (dla mnie subiektywne piękno to jest bardzo duża zaleta kołowrotka). Nie można tam hamować szpuli ręką, ponieważ jest ona schowana... hamujesz tylko sznurem w palcach
Orvis CFO też jest piękny i dużo lepszy niż mój no-name czy używany Pflueger Medalist. Wszystko jednak zależy od tego, na co Cię stać i czego oczekujesz w wędkarstwie.