TEMAT: muchowka na troc

mkfly nie pamiętam abyś kiedykolwiek używał dwuręcznej muchówki dlatego stwierdzenie ze łowienie na dwuręczną muchówkę na Łebie i na innych rzekach jest nonsensem jest conajmniej nie na miejscu. Sporo osób na Łebie łowi na fenwick word clas 3,6 m i aftm 8/9. Muchówka ta sprawdza się w każdych warunkach i ma na sumieniu niejedną troć z Łeby. Łowi się nią bardzo konfortowo. Pozdrawiam Mariusz.

zgadzam się z mariuszem. kostek,mariusz, andrzej, i nawet mundek od kilku lat łowią 2ręcznie. dziś na 10 muszkarzy mieliśmy 8 do 2 na korzyść 2ręcznych.grześ z 1ręczną ubolewał, że łowi 3,o 8 z- axissem i mówił ze tylko dlatego,że na parsęcie złamał 14stpopwego winstona. łowić 2 ręcznie nie znaczy ciężko. znaczy wygodnie. ale oczywiście jak kto lubi,jak komu wygodnie. ja poprostu wolę 2ręczne. macias

A czy ja powiedziałem że dwuręczna muchówka na rzece innej niż Łeba jest nonsensem?

Moze nieprecyzyjnie się wyraziłem, nie do końca jest nonsensem, ale jest zbędna. Tyle.

Nie chce mi sie tu dywagować nt. indywidualnych preferencji. Każdy łowi taką techniką jaką lubi i jaką sobie wypracował. Najważniejsze są EFEKTY. pozdro

a mnie sie podoba określenie Jednoręczna z dopalaczykiem
czyli inaczej mówiąc jest to krótki kij do rzutów dwuręcznych (do tego słuzy ów dopalacz....)
Wszystkim widze dwuręczne muchówki kojarza się z kijami na atlantyckie salmonidy w klasach 14-15 AFTMA i dlugosciach powyżej 14 stóp...
Ja chyba jednak wolę wyrywac szybkotonaca głowicę nawet krótszą 11-12 stopową ale dwuręczną muchówką...

venom napisał:
Ten dopalaczyk służy odciażeniu ręki podczas holu i nie klasyfikuje kija jako TH. Mówimy tutaj o Full Wells Handle czyli dopalaczyku, a nie o TH Rod.

Witam, to mój pierwszy post tutaj, czytam forum od dłuzszego czasu (z duzymi przerwami, ale od spotkania dwóch forumowiczó nad Bobrem dwa lata temu na zlocie jerkbait.pl), wreszcie się ujawniam

Łukasz Bartosiewicz napisał:Nie posiadam bardzo duzego doswiadczenia w tym temacie, ale #8 okazała sie być w moim wypadku za słaba na szczupaki. Trudno wyrwać z wody sznur intermedium z dużą muchą na końcu - wszytko gaśnie. Dlatego na szczupaka czy głowatkę wziąłbym coś cięższego. Prawie 10stopowa #8 sprawdzała sie w dobrze do streamerowania czy prób łowienia łososi na muchę, łowiło się bardzo wygodnie. Ale jako uniwersał chyba raczej wybrałbym #9 9'.
Pozdrawiam i mam nadzieję ze w tym roku tez uda się spróbowac troci na muchę.

Możesz napisać coś więcej o łowieniu szczupaków na muchę? Jakich materiałów używasz do kręcenia much? Łowiłeś sznurem w całości intermedium?
Masz jakiś sprawdzony kij - najlepiej sztywny 4-o skład - w 8 ewentualnie 9 klasie aftma?

P.S. Miałem już główkę 86 cm na kijku 6-7 o dł 9 stóp (dość mocny kij jak na te parametry) na mocno podniesionej Sanowej wodzie i było ok (minusem był jedynie krótki dolnik). Teraz z tym kijem i sznurem RIO versi tip w 8 klasie AFTMA (przeciążyłem kij o jedną klasę i teraz chodzi jak marzenie)chodziłem za trociami. Żadnej nie złowiłem ale nie miałem problemów z wyrywaniem sznura, czy podawaniem muchy.

używam haków Partridge AdSwier Pike hooks, w rozmiarach 4/0, 6/0 i 8/0(tych jeszcze nie dostałem). Do much szczupakowych sa dobre.Początkowo kręciłem sobie bunnybagsy, później zwyklaste dziwadełka streamerokształtne, tylko duze. Bunniesy po namoknięciu to raczej na spina się nadają, nie wiem ile to waży ale jest wielkie i ciężkie. Dobre były muchy z piór koguta i schlapenów, myślę że pracą w wodzie przypominają koguty tylko wolnotonące. Teraz uzywam praktycznie wyłącznie syntetyków - EnricoPuglesi Fibre, Slinky Fibre itp z flashami. Łowiłem niezbyt długo, z bellyboata więc doświadczenie mam bardzo skromne, ale zamierzam zacząć z powrotem w tym roku. Później wciągnął mnie casting i tak juz zostało ale zamierzam wrócić do szczupaków na muchę jak tylko dostanę wędkę - #10.
Do tej pory łowiłem Visionem 3zone, saltwater #8 i 9'8". Do mniejszych much spoko, z większymi jednak brakowało mu mocy. Sądzę ze z bellyboata tym kijem z większością szczupaków można sobie poradzić, jedynie problem wyrzutu cieżkiej muchy - mi nie udało się tego rozwiązać, ale nie mówię że bardziej zaawansowanym się nie uda.Zweryfikowałem za to negatywnie większość przyponów szczupakowych, wygląda na to ze najlepsze jest hardmono albo (niestety w muchowaniu nieprzetestowana, ale powinna być ok) plecionka tytanowa. Reszta gnie się i odkształca, drut tytanowy wydaje się być za sztywny.
Łowiłem sznurem "lefty kreh" z przed kilku lat - cały intermedium. rzuca dobrze, jedyny problem to że jest dość gruby i trudny (dla moich mizernych umiejętności) w operowaniu przy wietrze.
Temat głowatek jest mi całkowicie obcy, byłem tylko kilka razy w tym dwa razy z muchówką ale był mróz i było źle, ale też chcę spróbować w tym roku, strasznie mnie to korci.

Łukasz Bartosiewicz napisał:.
to jakzłowisz, to zmienisz zdanie o kiju 6/7 na trocie. głowa walczy wielkością. trotka a srebrna już całkim SIŁOWO. naprawdę na łebie czy redzie mozna łowić lekko ale juz na redze, słupii czy drwęcy kij musu być dłuższy i mocniejszy. 6/7 jest fajny na trocie w morzu. kiedyś łowiłem 8, potem 6 teraz kompromis na wiatr i lekkość znalazłem łowiąc 7.

standerus napisał:
A ja jako uniwersał szczupakowo trociowy wybrałem #7 10`, widać co kraj to obyczaj