Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Udane i nieudane pary AFTMA - wędka & linka

Odp:Udane i nieudane pary AFTMA - wędka & linka 2010/02/07 20:42 #32529

  • venom
  • venom Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1980
  • Podziękowań: 498
dmychu napisał:
Mialem już nie pisać, ale jadę teraz w PKS-ie i mi się nudzi.

Po co wymyślono klasy AFTMA? Proszę o pomoc, bo już nie wiem.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Klasy AFTMA wymyslono po to by ujednolicić system oznaczeń wędzisk i dobieranych do nich linek.
W zasadzie ma albo raczej powinno mieć to zastosowanie ale jest "ale".
Dam Ci porównanie do spinningów. Opisy "amerykańskie" i "europejskie"
Europejczycy opisują kije minimalną i maxymalną przynętą.
Amerykanie optymalną.
kij opisany u nas jako 5-30g amerykanie opiszą np 10-20 bo sa to optymalne warunki pracy danego blanku.
Dobór linki do kija muchowego można porownać do oznaczeń amerykańskich.
AFTMA 5/6 np przeklada się dodatkowo na wf i dt (wbrew pozorom pełna linka DT waży więcej niż pełna WF)
Sam wiesz że w przypadku tego samego kija spinningowego róznie sie on będzie zachowywał w zależności od ciężaru uzytej przynęty.
Podobnie będzie z linka do kija muchowego.
Producenci podają oznaczenie kija w AFTMA w odniesieniu do optymalnie do niego dobranej linki.
tutaj niestety wchodza osobiste preferencje uzytkownika.
Bierzemy kijek o szybkiej akcji.
Ktoś kto to lubi założy do niego dedykowana mu linkę.
Kijek zostanie polecony innemu uzytkownikowi który woli wolniejsza akcję ale mimo wszystko kupi ten kij.
Ten drugi przeciązy kij cięższą linką co go relatywnie "spowolni".
Ci dwaj uzytkownicy będa mieli zupełnie różne zdanie o dobraniu linki do tego kija.
Dlatego właśnie odpowiedź na Twoje pytanie jest trudna.
Wyciągnięcie wnioskow z takich odpowiedzi przez początkującego jest tym bardziej trudne że opinia uzytkownika na temat "szybkości" blanku też jest subiektywna.

To wszystko dośc trudno jasno wytłumaczyć :-)
Marian Stępniewski
MuChOśWiR

Odp:Udane i nieudane pary AFTMA - wędka & linka 2010/02/07 21:51 #32555

venom napisał:

Bierzemy kijek o szybkiej akcji.
Ktoś kto to lubi założy do niego dedykowana mu linkę.
Kijek zostanie polecony innemu uzytkownikowi który woli wolniejsza akcję ale mimo wszystko kupi ten kij.
Ten drugi przeciązy kij cięższą linką co go relatywnie "spowolni".
Ci dwaj uzytkownicy będa mieli zupełnie różne zdanie o dobraniu linki do tego kija.
Dlatego właśnie odpowiedź na Twoje pytanie jest trudna.
Wyciągnięcie wnioskow z takich odpowiedzi przez początkującego jest tym bardziej trudne że opinia uzytkownika na temat "szybkości" blanku też jest subiektywna.

To wszystko dośc trudno jasno wytłumaczyć


Venom, masz same kłody pod nogami;). Pierwszy użytkownik kija x, jak również drugi, mogą opisać swoje doświadczenia i o to chodzi. Czytelnik dostanie informację, którą może wykorzystać, kij obsługuje różne linki w zależności od preferencji łowiącego i tyle.
Z drugiej strony, po co a priori zakładać, że wędkarz lubiący wolniejsze kije od razu kupi szybki i będzie kombinował jak linką zniwelować szybkość kija itd.?
Czy zwykła prośba o opis doświadczeń związanych ze sprzętem (tu: wędka i linka) wykracza poza możliwości wędkarza muchowego? To co jest łatwe? Opis technik rzutowych?
Ostatnio zmieniany: 2010/02/07 21:52 przez alkinoos2.

Odp:Udane i nieudane pary AFTMA - wędka & linka 2010/02/07 22:28 #32573

Całkiem w temacie.
90% mojego łowienia na muchę to dwa kije Greysa model GRXi. Pierwszy osiem stóp w klasie 3/4 drugi 9,6 stopy w klasie 7/8. Pierwszy używany do suchej drugi do streamera. W przypadku pierwszego kija używam linki DT4 i kij "chodzi" (dla mnie oczywiście) idealnie. Łowie nim głównie na odległościach zawierających się w przedziale 5-15m. Można nim "wywalić" sznur DT4 w całości ale powyżej mniej więcej piętnastego metra czuć że kij jest przeciążony i tu pewnie dobrym rozwiązaniem była by linka WF4. Co do drugiego kija to używam do niego głównie dwóch linek WF7S Airflo w trzecim stopniu tonięcia (nie pamiętam modelu) oraz pięciometrowego Sink tipa Orvis-a WF8 di5 (cała głowica 10m) Obie linki dobrze ładują kij ale w zasadzie zawsze łowię nimi na odległość powyżej 20 metrów. Orvis bez najmniejszego problemu wylatuje w całości a w razie potrzeby zabiera ze sobą sporą ilość podkładu. Co do linki Airflo to da rady wyrzucić ją w całości jednak problemem jest to że linka jest cała tonąca i to co jest w wodzie pod nogami stawia spory opór szczególnie gdy spływa z prądem (kubełek pewnie rozwiązał by problem)
Mam nadzieję że taka odpowiedź będzie satysfakcjonująca.

pzdr WOW

Odp:Udane i nieudane pary AFTMA - wędka & linka 2010/02/08 01:26 #32596

  • dmychu
  • dmychu Avatar
Wojtek Walkowski napisał:
(...)(dla mnie oczywiście) idealnie

Wojtku,
Udzielileś w temacie pierwszej odpowiedzi o którą mi chodzilo:woohoo:

Jestem w pelni usatysfakconowany, z tym, że WIADOMO, że mówimy o odczuciach subiektywnych. Dlatego ewentualnych chętnych do podzielenia się swoimi wrażeniami, proszę o wzorowaniu się na Wojtku (dokladny opis kija i linki oraz najczęstszego dystansu podczas Waszego lowienia) - z wylączeniem pisania o tym, że jest to odczucie subiektywne:huh:

Potraktujmy caly ten temat jako zbiór odczuć subiektywnych i nie tlumaczmy się z tego... niech będzie to wartość domyślna tego tematu:)

DanielXR napisal:
(...)Jest dokładnie jak napisał Venom - te same kije zestawione z różnymi linkami leżą konkretnym osobom. I tu masz to co napisałem wcześniej i dlaczego uważam że to uproszczenie: stwierdzenie że kij X z linką Y na dystansie Z działa dobrze to wrażenie bardzo subiektywne(...)

O to wlaśnie chodzi. Jakoś bardziej do mnie przemawiają subiektywne opinie kolegów, niż opisy klasy AFTMA umieszczone na blankach. Wielu handlowców nawet się nie trudzi by iść pomachać kijkami ze swojego sklepu z linkami które też sprzedają, aby napisać coś więcej niż tylko katalogowy slang marketingowy. Ctrl+C -> Ctlr+V... oto wysilek większości handlowców....

Pytaleś w smsie co chcę Tobie powiedzieć... Otóż po cichu liczylem na to, że podzielisz się również i Ty swoimi subiektywnymi odczuciami na temat niektórych kijów, a masz tych odczuć pewnie calą masę... np. na temat Winstonów WT którymi ja nigdy nie rzucalem.

Czy jestem sfrustrowany? Tak i to bardzo. Od wielu lat frustruje mnie stale to samo. Brak latwego pozyskiwania praktycznej wiedzy. Wlasnie zainstalowalem sobie Linuxa na swoim laptopie (nie mam jeszcze L jak Lukasz....:laugh: ) i gdyby ktoś potrafil to opisać na forach od myślnika, byloby szybko i sprawnie. A tak musisz czytać niepotrzebną wodę by dowiedzieć się o paru komendach, które pozwolą Ci się cieszyć darmowym, "europejskim" systemem operacyjnym. I to mnie wkurza. Oczekiwalem tylko takich odpowiedzi jak ta Wojtka. One są rozsiane po sieci. Na przyklad na FF ktoś daje o jedną klasę wyżej linkę do Kongera WC, na Flytiers.pl ktoś do Rossa FC #5 9' woli użyć linkę WF #6 niż #5, Tijo na Muchowe.fora.pl kiedyś też coś pisal na temat swoich doświadczeń. Zapragnąlem zrobić bazę danych w tym wątku na temat udanych subiektywnie par linka - wędka. Zaczelo się filozoficznie, ale czy nie lepiej zalożyć sobie osobny wątek o tym, że to jest bez sensu. Ja chcę mieć tutaj swój autonomiczny bezsens, opinii innych forumowiczów i tyle... z pożytkiem dla mnie i innych wędkarzy. Forum i opinie wędkarzy są dla mnie cenniejsze niż katalogi i opisy na blankach.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Odp:Udane i nieudane pary AFTMA - wędka & linka 2010/02/08 01:49 #32598

  • Łowca jeleni
  • Łowca jeleni Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 189
  • Podziękowań: 115
Dla wszystkich zainteresowanych tematem. Jest dobra metoda sprawdzenia klasy swojego kija i doboru linki. Ten artykuł odpowie na więcej nurtujących kolegę Krzyśka (i nie tylko) problemów.
http://www.namuche.pl/sprzet.php?mode=show&id=198&sid=745931a896f9e1ab2c0a7762bf479d71
A tak żartem ;) żeby jeszcze bardziej zamydlić temat warto poczytać sobie o kształtach linek.
http://www.namuche.pl/autor.php?authorid=67&sid=b4a494fbb32a1003a99cf309f996ada8
I jak się w tym wszystkim poruszać? Samą teorię można przekazać każdemu ale tylko dobry praktyk może wykorzystać wszystkie te niuanse w ich budowie. Tak samo jest z doborem linki innej niż zaleca producent. Praktykowi nie trzeba o tym mówić a sama teoria w przypadku początkującego to puste słowa. Po prostu tego trzeba doświadczyć.

Od siebie powiem tak. Pierwszym kijem muchowym jaki posiadałem był Super Shinobi Daiwy z dopalaczem, w klasie chyba 8-9 . Używałem go do połowu troci w rzece. Można w uproszczeniu przyjąć, że do łowienia mało finezyjnego . Bez możliwości brodzenia oraz krzakami za plecami zależało mi na najdalszym położeniu i najgłębszym poprowadzeniu muchy. Moim podstawowym rzutem była rolka i w połączeniu ze sznurem 8 DT (plus w zależności od potrzeb różnej grubości i długości kawałki leadcoru) jakoś do tego się nadawał.
Było to żmudne łowienie dlatego nie zastanawiałem się nad cichym i delikatnym czy nawet celnym podaniem muchy jak w przypadku suchara na jętce.
Później z myślą o lżejszym wędkowaniu i zarazem posiadaniu kija uniwersalnego zaopatrzyłem się w Daiwę Black Widow, zdaje się 5-6 AFTMA. Jednak nawet przy lince 6 DT kij licho się ładował. Nawiasem mówiąc i dziewiątka by nie pomogła. W rzuty wkładałem dużo energii. Byłem samoukiem dlatego w nieświadomości łowiłem tak rok lub dwa. Któregoś razu, pewien kolega wziął wdowę do ręki i stwierdził: przecież to jest kij od szczotki. Spróbowałem Jego patykiem i zaniemówiłem z wrażenia. W końcu zrozumiałem o co w tym wszystkim chodzi. Wielkim plusem tego okresu jest to, że muchując w ten sposób nauczyłem się w miarę poprawnie rzucać i nie odczuwam tak mocno, braku doładowania kija na krótkich dystansach.
Teraz mam trzy patyki. Po sprawdzeniu ich metodą Common Cents (gdybym znał ją wcześniej nigdy nie wziąłbym wdowy ;) ) okazało się, że klasa dwóch z nich pokrywa się z parametrami opisu a trzeci którego właśnie nie czułem jest przypisany do linek o jedną numerację cięższych.
Po wymianie sznurów do trzeciej wędki (no name) jest już OK. Generalnie przyłączam się do głosu kolegów i uważam, że wędkarz który wcześniej nie miał styczności z upatrzonym kijem musi niestety kierować się doborem linki zgodnie z opisem wędki. Jedyne co może, to przed lub po jej zakupie spróbować sprawdzić kij wspomnianą metodą. Później dobór sznura to wypracowane z czasem preferencje. I nie trzeba się przejmować, że na starcie, zdobycie doświadczenia i wyczucia kosztuje, zaprocentuje za to w przyszłości wiedzą jak uniknąć wspomnianego przez Krzysztofa dyskomfortu w czasie łowienia. Nie należę do grona dobrych muszkarzy bo i metoda ta nie jest moją wielką pasją ale nie jestem aż takim dyletantem aby nie zauważać tego co mówi Daniel i Marian.
Dlatego przedstawiając wędziska i sznury których używam zarazem przyznaję rację kolegom twierdzącym, że nie ma to większego znaczenia. Obecnie się nie zdarza aby kije były źle opisane przez producenta. Dobór sznura inny niż zalecany, to już kwestia indywidualnych upodobań i potrzeb. Wspomniany dyskomfort jest niezauważalny dla początkującego a bardziej doświadczony wędkarz sam sobie poradzi. O słowach kolegów Daniela i Mariana należy pamiętać i dziękuję im, że zredagowali swoimi postami taki "wstępniak" do tego tematu. Na pewno są to słowa pouczające i potrzebne aby ślepo nie odbierać naszych subiektywnych porad.
I tak, piątkę dziewięć stóp streamflex greysa używam do suchara (jętka majowa) i dolnej lub dalekiej nimfy w połączeniu z Scientyfic Anglers GPX Dry Tip WF 5F lub z Hardy WF 5 clear intermediate do mokrej.
Drugi również Greys, G-series 8,0 #3/4 to jak dla mnie poezja do suchej muchy na lipienie, nieduże pstrągi, czy nawet osławione jelce i wzdręgi Stosuję do niego WF 4 F Greysa Platinium Fly Line. Na rzeczkach na których najczęściej łowię nie muszę osiągać mega odległości. Ważniejsza jest celność i umiejętność podawania przynęty pomiędzy lub pod zwisające gałęzie. Mogę powiedzieć, że na krótkich lub średnich dystansach nie czuję żadnych braków w tak dobranym sprzęcie. Natomiast na łąkowych odcinkach lub większej rzece takiej jak Drawa rzuty w opisanych zestawach to już nieograniczona przyjemność.
Trzeciej wędki do streamera z wiadomych względów nie opiszę.
Ostatnio zmieniany: 2010/02/08 02:24 przez Łowca jeleni.

Odp:Udane i nieudane pary AFTMA - wędka & linka 2010/02/08 03:36 #32601

  • dmychu
  • dmychu Avatar
Łowca jeleni napisał:
(...)Obecnie się nie zdarza aby kije były źle opisane przez producenta.(...)

:woohoo:

Oczywiście, że się zdarza. Gdyby się nie zdarzalo, nie zakladalbym tego tematu. Ross FC #5 9' który Ci się tak podobal jest tego najlepszym przykladem (faktycznie #6 AFTMA) o Shakespeare Zenith #4/5 nie wspominając (faktycznie #7 AFTMA). Niektórzy mówią zapas mocy.... ja jak teraz slyszę "zapas mocy" uciekam przez okno - nie chcę mieć z takimi kijami nic wspólnego. Nie lowię ani w Nowej Zelandii ani na Sanie i nie macham calym sznurem.

Dzięki Krzysiek za subiektywną opinię o swoich kijach. Chwaląc Daniela i Mariana dolączyleś tym samym do grona ekspertów i sceptyków, dla których nic nie jest takie proste... ;)

P.S. To czy ktoś te opinie będzie stosowal "na ślepo" czy też nie, należy już do użytkownika. Spoleczni redaktorzy Fors'a nie ponoszą odpowiedzialności za ewentualne szkody powstale w wyniku czytania forum:laugh:

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Odp:Udane i nieudane pary AFTMA - wędka & linka 2010/02/08 06:28 #32606

  • Łowca jeleni
  • Łowca jeleni Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 189
  • Podziękowań: 115
Krzysztof jestem ciekawy jak wyszedłby sprawdzian zalecanego przez producenta obciążenia (oczywiście klasa sznura)Zenith-a lub Ross-a FC w zderzeniu z metodą Common Cents.
Jak rozumiem Shakespeare posiadasz a może Rossa sprawdzi któryś z kolegów.
Zobaczymy co obiektywny test pokaże:)

Odp:Udane i nieudane pary AFTMA - wędka & linka 2010/02/08 10:44 #32627

  • Mysha
  • Mysha Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 232
  • Podziękowań: 26
Krzysiek mam zdanie takie jak Marian i Daniel. Dużo wiadomości znajdziesz na forach amerykańskich. Świetne jest forum Winstona. Ten artykuł na namuche też powinien Ci pomóc.
Teraz dla Twojej satysfakcji o moich wędkach. Podstawowa informacja jest taka, że łowię na wodach niezbyt szerokich- max.20 m, ale często głebokich. Bardzo czesto łowię na małych ciekach- 3-5 m szerokości.
Wędki, które mam lub miałem:
-Daiwa Whisker Hard 9' AFTM5-7- mój pierwszy kij z prawdziwego zdarzenia. Kupiłem w 93 roku, wcześniej była muchówka z chińskiego teleskopu i jakiś Cormoran. Łowiłem Leedą DT6F i Cortlandem444 DT6S w IV stopniu, choć zdarzyło mi się dokładać kawał lead coru i też chodziło. Była to przez długi okres moja jedyna muchówka. Łowiłem nią lipienie na suchą 0,10 mm ale i wyciągnąłem troć 7,6 kg.
-Sage SP+ 9' AFTM6. Bardzo szybki kij do dalekich rzutów. Używałem WF6F. Na krótkich dystansach nieporozumienie, im dalej tym lepiej. Mocny dolnik.
-Talon Highlander 9'6'' AFTM6. Kij porażka- przynajmniej dla mnie. Ciężki. Używałem do niego linki Cortland 444 AFTM8 w VI stopniu tonięcia.
-Sage SLT 9'-2 AFTM4. Moja ulubiona wędka. Używam SA XPS DT4F. Używałem wcześniej Cortlanda444 peach WF4F. Rzucałem też SA GPX DT5F. Chodzi dobrze pod tymi czwórkami, bardzo dobrze sprawuje się na dystansach krótkich i średnich.
-Sage SLT 8'6''-4 AFTM5. Miał być uniwersałem, okazał się delikatniejszy od czwórki powyżej. Fajny kij do suchej, łowiłem SA GPX DT5, ale to nie był "jeden kij do samolotu"- sprzedałem.
-Sage SLT 9'6''-4 AFTM7. Mój podstawowy kij streamerowy. Używam Visiona WF7F, Airflo7000WF7F/I, SA WF8F/S V stopień, Cortlanda DT6S w IV stopniu, Cortlanda WF8S w VI stopniu.
-Winston LT 8'9''-5 AFTM5. Machałem jedynie na stawie, mam go zbyt krótko. Mam w tej chwili do niego SA GPX DT5. Delikatna szczytówka, mocny dolnik. Fajnie mi się nim machało zarówno 3-ma jak i 15 metrami sznura. Machałem też WF6F/S. Dawał radę, ale kupię do niego WF5S w III stopniu.
-Loop BlackLine 9'-3 AFTM5. Używałem WF5F,WF6f/S, DT6S. Uniwersalny kij. Gdybym miał mieć jedną wędkę nadawałby się.

To kije, które używałem przez dłuższy czas. Nie jestem jednak fachowcem jeśli chodzi o maksymalne wykorzystanie możliwości rzutowych wędek. Nie mam takiej potrzeby na moich łowiskach.
Ostatnio zmieniany: 2010/02/08 10:47 przez Mysha.

Odp:Udane i nieudane pary AFTMA - wędka & linka 2010/02/08 15:13 #32663

  • venom
  • venom Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1980
  • Podziękowań: 498
alkinoos2 napisał:
Venom, masz same kłody pod nogami;). Pierwszy użytkownik kija x, jak również drugi, mogą opisać swoje doświadczenia i o to chodzi. Czytelnik dostanie informację, którą może wykorzystać, kij obsługuje różne linki w zależności od preferencji łowiącego i tyle.
hehe tylko jakie stąd wnioski dla początkującego??
Takie że linka może być taka albo taka... czyli zadna konkretna odpowiedź i rada :-)

Podam ci Krzysiu przykład mojej dobrze dobranej pary :-)
Fenwick HMGAV 9' #5.(czteroskład)
Kij pałowaty prawie jak szczotka ;-)
Do suchej - porazka - odpada uzycie pływających linek chyba ze zastosujemy jakąś o profilu SH w klasie 7 (na krótkim dystansie)
Linka #5 w 3 klasie tonięcia lub wyższej i tu kij pokazuje co jest wart.
Sam wyrywa 5-6 metrów linki z wody ładując się przy tym pieknie.
Przy wymachu do przodu pomagamy haulingiem i muchy leca az milo :-)
Ja znalazłem na niego nawet inny lepszy sposób.
Dostałem kiedys od kumpla pozostalośc po urwanym sinktipie (część tonąca została gdzieś na zaczepie.
Zarobiłem końcówke pętelką i w połaczeniu z polyleaderami od airflo zrobiłem multitipa :-)
Łowi się tym teraz naprawdę fajnie.
2 zestaw.
patytk "samodziałowy" 10' #3/4
moim zdaniem idealnie chodzi pod linką wf4 orvisa (nie pamietam marki), "składany multitip j/w tyle że z koncówką light trout 5'.
(Janusz Kitowski uzywa takiego samego kija i jego zdaniem idelnie pasuje DT6... )
3. opisze jak uzbroje i przetesyuje ;-)
Marian Stępniewski
MuChOśWiR
Ostatnio zmieniany: 2010/02/08 15:14 przez venom.

Odp:Udane i nieudane pary AFTMA - wędka & linka 2010/02/09 20:41 #32762

  • dmychu
  • dmychu Avatar
O ja cię kręcę... Mysha, chyba kiedyś otworzysz muzeum Sage dla naszych wnuków...

Marian - ja używam "polyleaderów" EDAN, też jest fajnie... najwet fajniej niż bym się spodziewał.

Krzysiek (Łowca J.) - czy umiesz dobrze wykonać test klasy AFTMA metodą Common Cents? Ja nawet nie mam czasu przeczytać ego artykułu, tak nawet na chwilę na Forsa wpadłem...

(P.S. Nie wiem skąd pojawiło się na moim Linuxie Ł jak Łucja :) )

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.109 seconds