Wszystko zależy od tego na jakie przynęty i na jakie ryby się nastawiasz. Z biegiem lat i nabierania doświadczenia pojmujesz, że jeden kijek to za mało aby wygodnie łowić różnymi metodami.
Jeśli chodzi o Radunię czy Redę, to najbardziej uniwersalnym kijem na początek byłoby dla mnie coś w przedziale 9-10' i 5-tej klasie. I na streameara tym połapiesz wiosenne pstrągi, i na jętkę się nada, a i nimfą czy mokrą poradzisz sobie znakomicie. Kij w 4-tej klasie wydaje mi się odrobinę za lekki na początek, szczególnie do streamera.
Mój nimfowy kijek ma 10' i #4 i też łowię na Pomorzu.
Na południu do nimfy często używa się o wiele dłuższych wędek 11 stóp i więcej. Wynika to z tego, że są to typowe rzeki górskie i mało zakrzaczone. Machasz na otwartej przestrzeni.