TEMAT: Klasyczne wzory streamerów na Pomorze?

Ciekaw jestem Waszego zdania, do jakiego stopnia klasyczne wzory streamerów sprawdzają się na pomorskich rzekach. Przynęty te zazwyczaj były projektowane na inny rodzaj wód. Fajnie byłoby usłyszeć opinie dlaczego woolly bugger jest lepszy od mudlera (lub na odwrót), albo dlaczego nie stosować matuki (lub dlaczego ją stosować)

A może ktoś chciałby się pochwalić własnymi konstrukcjami sprawdzonymi na pomorskich rzeczkach?

Jestem dużym fanem woolly bugger’ów. Te muchy zmieniły całkowicie moje spojrzenie na streamera jak i całe fly fishing. Początkowo byłem zdecydowanym nimfiarzem, tradycyjnie sucha także. Któregoś razu znudzony brakiem efektów zrobiłem własną wariację woolly’ego – czarny ogon, body, chaotyczna jeżynka oraz finezyjną czerwoną główką. Wynik przerósł oczekiwania! Co ciekawe, któregoś razu wyholowany potok oprócz streamera miał w pysku żabę – przełkniętą do połowy. Myślę, że żadna inna much nie spowodowałaby takiej reakcji ryby (z wyjątkiem oczywiście innego streamera:P ).
Uważam, że Woolly swoją sławę zawdzięcza doskonałej pracy w wodzie – jest bardzo żywy, naturalny, do tego świetny prowokator. Ryby atakują go instynktownie, dając upust swojej agresji. Bardziej chyba na zasadzie obrony terytorium niż potrzebie zdobywania pokarmu. Skuteczny łatwy w konstrukcji, po prostu genialny!!!
Inne wzory tradycyjne, no cóż zostawię pole dla innych kolegów:lol: !

adi.obi napisał:
Hehe, dobrze się złożyło, bo dzisiaj się uczyłem kręcić te streamery - rzeczywiście, nie są tak skomplikowane, na jakie wyglądają

Ciekaw jestem, który element woolly buggera tak działa na ryby. Ogon z marabuta? Podobnie zachowują się ogony innych streamerów, choćby zonkerów. Może jakiś inny element?... Jak kiedyś zostanę pstrągiem (a zanim mnie zamkną w wariatkowie), może wtedy poznam odpowiedź...

Do Adi.obi :

Ten wooly Twojej konstrukcji to po prostu .... klasyczna pijawka z buzzerem w formie czerwonej główki , bardzo łowna mucha pstrągowa , ja mam ich z pół pudełka ( wkleiłbym zdjęcia ale to tutaj dość skomplikowane a brak mi czasu .
Jeśli zrobiłeś ją przypadkiem , nie wzorując się na żadnym innym modelu ,to wykazałeś się niezłą muszkarską intuicją !

Edward Jankowski napisał:
o coś takiego chodzi?

Mniej więcej , ja daję jeszcze miękką jeżynkę na całym tułowiu ( czarna kura ) i niekoniecznie tyle flash'u ( często w ogóle bez...)

Edward Jankowski napisał:
Też właśnie myślałem o takim palmerku z czarnej kury... wyobrażam sobie, że w wodzie kładzie się ona na tułowiu, powodując, że cały tułów jakby "pracuje", tak?

Dokładnie o to chodzi ....

A jednak nie miałem racji!!!
Woolly imituje pijawkę – naturalny pokarm pstrąga.No tak to przecież oczywiste! Chociaż zawsze wydawało mi się, że pełen agresji atak na „niego” to bardziej chęć przepędzenia intruza z rewiru niż pobieranie naturalnego pokarmu!

ps. moja czerwona główka była ważącym koralikiem, przeciążając muchę od przodu.

Może to być główka , nawet niekiedy wolframowa , buzzer to buzzer ...Amerykanie jak dadzą pomarańczową/różowa główkę ( koralik lub dubbing) to nazywają taką muchę Egg sucking leech czyli pijawka ssąca ikrę ( jajo...)