TEMAT: Tarło przyżyciowe troci nad Drwęcą

Garnków nie ma, ale są sadze z pięknymi rybami
i te rybki które po tarle rokują przeżycie będziemy zwracać przyrodzie.

Nie podważam niczyjej wiedzy ani praktyki. JAk ktoś to robi to musi wiedzieć jak. Jednak nie jest problemem kupienie chloraminy i po tarle i tak sie tarlaki niesie w jakimś basenie do wody, w tym czasie się wykąpią.

Szuwaks napisał: Proponuję OXIM

Możesz do kąpieli sobie dodać

A, czemu nie?

SUPER WIEŚCI

Jutro 1 podejście do tarła przeżyciowego!

Okręg określił, że bezpośrednio przy tarle by nie przeszkadzać w robocie ichtiologów będą
dwie osoby postronne/obserwatorzy - Ja i Krzysiek Padanowski,
reszta chętnych osób to będzie lista rezerwowa gdyby któryś z nas nie mógł być.

W sadzach obecnie jest około 140ryb w tym 2 łososie(samce).
Na te chwilę do tarła/pozyskania ikry/wypuszczenia będzie gotowa tylko część ryb, ale to już COŚ!
Basen i pompa jest już zamontowana, czekają na rybki.

Dzięki naprawdę dobrym chęciom, wysiłkom i zaangażowaniu (też finansowemu) wielu osób których już tu na wątku wymienialiśmy, NIEmożliwe staje się MOŻLIWE! Dziękujemy Wam chłopaki!

Z tego wydarzenia będzie oczywiście OFICJALNA fotorelacja.
3majcie kciuki za rybki.

Pozdrawiam, Robert.

To świetne wiadomości!

Czy dostałeś może zgodę na zrobienie fotorelacji?

Pozdrawiam,
Michał

Kawa w termosie i śpiochy spakowane,
za godzinę z hakiem będziemy przystępować do 1 akcji tarła przeżyciowego

TO WIELKI DZIEŃ w historii Drwęcy i ryb łososiowatych!

"za godzinę z hakiem ". Robciu ale HAK to zostaw w domu. A tak na poważnie powodzenia. Pozdrawiam

Mam nadzieje, że kiedyś będę uczestniczył w podobnej inicjatywie nad rzeką Parsętą. Powodzenia !