Endrju napisał:
Potwierdzam to, co napisał Damian.
Na wyposażeniu mamy noktowizor. Był z nami może 2 razy na akcji. Niestety jest to model I generacji (a dokładnie I+), który zupełnie nie sprawdza się w terenie. To dobra zabawka dla dzieci. Noktowizory tego typu (z dodatkowym iluminatorem laserowym) kosztują niecałe 3.500zł.
Sprzęt, o którym możemy pisać na poważnie, kosztuje 3 x tyle. Oczywiście nie stać nas na jego zakup.
Wiem, że pomysłodawca zakupu noktowizora dla strażników koła nr 17 został przez członka OSY poinformowany o małej przydatności i wątpliwej funkcjonalności tego sprzętu. Nie bardzo rozumiem, dlaczego zdanie ludzi trochę bardziej doświadczonych w materii zwalczania kłusownictwa jest lekceważone. Pieniądze można spożytkować dużo lepiej. Oczywiście wychodzę z założenia, że koło nr 17 planuje zakup noktowizora I generacji (takie otrzymałem informacje).
Z miłą chęcią przekażemy Wam nasz noktowizor. Sprawę trzeba tylko dogadać z instytucją, która nam ww. sprzęt przekazała na zasadzie umowy użyczenia.
Sama prawda.
Wolałbym dobrą lornetkę na noc niż noktowizor 1 lub 1+.
Noktowizor ma małe powiększenie, to nie działa tak jak lornetka jeśli komuś sie wydaje, a dobrą nocną lornetką za 3-4 kPLN widać lepiej niż taką zabawką-noktowizorem made in china.
Co innego kamera termowizyjna - to świetny sprzęt ale cena raczej powyżej 10kPLN.
Też mamy taki noktowizor w kole PZW i swoją prywatną lornetką z którą chodzę na polowania widzę więcej i lepiej niż tym szmelcem