rocky napisał:
Ja mogę zapytać się podobnie -pokarz mi wody zurbanizowanej Europy nie "uzytkowane rybacko" które są regularnie zarybiane sztucznie,(oczywiście wyłączając temat łososiowy). Pojedź sobie do Holandii, Niemiec, GB, Hiszpanii, Francji - prócz wód łososiowych i burdelików typu C&T nikt nie sypie do wody karpia, szczupaka czy sandacza a lobby pozyskiwania tarlaków na mięso i wyłudzania pieniędzy za sztuczne, ponoć konieczne zarybienia, nie istnieje.
Zanim wynaleziono aparaty Weissa, dawni rybacy tworzyli krześliska i chronili ryby w czasie tarła, dzisiejsi najchętniej wyławiają ryby zgrupowane na tarło.
Bardzo wlasciwa diagnoza.
Od siebie tylko dodam ,ze w PZW na szumnych akcjach zarybiania,itp ,wielu brudna i gruba kase po cichu bierze..