TEMAT: Wisła - skarbonka pomysłów

Hello Chlopaki:)

Prosze o konstruktywne głosy
Chciałbym zaproponować Formułę otwartą- skarbonkę na fakty i pomysły
Do jednego wora(postu) wrzucamy wszelkie FAKTY - informacje o rybakach na Wiśle
Oraz POMYSŁY - jak walczyć , gdzie uderzać , na jakim poziomie ?? Pzw / urząd marszałkowski / ministerstwo/ premier / prezydent ...????
Zatem - jak i gdzie zacząć pukać aby ROZPOCZĄĆ PROCES WYELIMINIWANIA RYBAKÓW Z WISŁY

prosze o spokoj , bez kłótni , piszemy nie personalnie ,
Zacznijmy dzisiaj
Efekty na lata

Czołem!
Bardziej niż rybacy wiślani szkodzą rybom siatki stojące w ujściu (mimo przepisów zabraniających tego procederu) oraz uparte dążenie do przegradzania naszej największej rzeki. Bardziej niźli eliminacja (jest to według mnie baaardzo złe określenie, które na obecnych na Wiśle rybaków - a jest ich niewielu - działa jak płachta na byka) pasuje tu słowo współpraca. Może się zdziwicie, natomiast uważam, że wszystkie działania powinny być transparentne tj. nie tylko na papierze, ale i w rzeczywistości. Niestety w samym ministerstwie brak jest dokładnych danych (które już w samej nazwie nie są dokładne;)) na temat odłowów, zarybień itp. a opieranie się na samych założeniach operatu wydaje się być iluzoryczne. To samo niestety dotyczy wędkarzy i naukowców - każdy sobie rzepkę skrobie, a bez wspólnych działań...Stąd mój wniosek o utworzenie czegoś na kształt platformy multimedialnej do wymiany informacji i zaproszenie do udziału w niej różnych środowisk. Oczywiście czekam na lepsze pomysły - bo rozumiem, że będzie ciężko przekonać wszystkie środowiska do współpracy.
ps. jedna ze spółdzielni łowiąca w Wiśle nie chce współpracować, ale nad tym pracuję))

Rybacy jak rybacy, ale ilu jest takich co mają łódki i na ,,lewo" siaty stawiają, na odcinkach Wisły na których ja łowię juz nie raz ściągalismy zastawione siay, te które były w pobliżu brzegu, a ile było takich sytuacji zaobserwowanych z daleka jak siaty są stawiane/spławiane środkiem rzeki. U nas są takie okresy, że bez problemu ktoś gdzieś sprzedaje trocie/łososie i nikt nic sobie z tego nie robi.

no i tu pojawia się problem zastosowania przepisów w rzeczywistości i wymierzenia kary. Tu niestety muszą reagować odpowiednie służby, które są mało liczne, niedofinansowane i maja duużo pracy. Więc może wystąpić do ministerstwa rolnictwa oraz ochrony środowiska, PZW i RZGW (ten paradoks chyba każdy zna, że ryba w wodzie to ministerstwo ochrony środowiska, a na ladzie ministerstwo rolnictwa) o wsparcie dla organizacji strzegących naszych wód.

thornghost napisał:
Muszą, jeżeli zostaną powiadomione. Zatem, zamiast niszczyć samemu siaty, należy powiadomić Policję, PSR, tudzież Straż Graniczną. W oczekiwaniu na ich przyjazd filmować i fotografować, aby dokumentacja pozwoliła na postawienie sprawcom zarzutu kłusownictwa i wyrządzenia conajmniej dużych szkód w środowisku naturalnym, zamiast zastosowania pojęcia o tzw. niskiej szkodliwości społecznej.
W miarę możliwości, złożyć wniosek o uznanie za stronę w sprawie (tu rola lokalnych Towarzystw i Stowarzyszeń) oraz (pamiętajmy o tym), już w sądzie o wystąpienie w charakterze oskarżyciela posiłkowego.
Niestety, zbyt wielu z nas jest "wygodnych" i takich reakcji unika - łatwiej prezentować postawę roszczeniową. Jednak życie w społeczeństwie obywatelskim, o jakim marzymy, daje nam oprócz praw, również jakieś obowiązki.

Ps.1 Żeby nie było, nie jestem prawnikiem
Ps.2 "Praca u podstaw" - zapewne wszyscy o tym słyszeli.

Bardzo dziekuje pierwszym chętnym za poglądy
Thornghost za rzeczowe i merytoryczne argumenty . Foxy i Jsrek za głos prawdy codziennej
Czekamy na kolejny odzew
Pozdr
M

jarekt napisał:
Sorry, ale ja wolę zniszczyć sam siatki lub inne jakieś kłusownicze patenty jak mam czekać na PSR, policję czy inne służby, ile razy to się dzwoniło a z drugiej strony w słuchawce słychać słowa typu: nie mamy teraz wolnych ludzi, za daleko, nie nasz rejon , itp.

Może by tak zmienić warunki, żeby każdy miał jednakowe szanse co do uzyskania dzierżawy wody.

A ja Wam powiem tak.
Niech to wszystko wyzdycha, jak łosoś. Wtedy może ktoś światły, z pasją weźmie się za to tak jak należy.
A cały ten dół kloaczny pełny postkomuchow którym w głowie tylko wyjebanie państwa z jak największej ilości gotówki zostanie zasypany, razem z tymi pożal się naukowcami co za pieniądze gotowi są podpisać każdą opinię.

Skończyła mi się cierpliwość i nadzieja.

Będziesz w rodzinnym mieście , MASZ BROWARA - dobrze gadasz.