Odblokujcie tych co poblokowaliście i dajcie im się wypowiedzieć. Jeśli pojawia się kolejne treści typu "mamy w dupie wasze rybki" to chyba sprawa dla was będzie jasna?
Wydaje mi się, że teraz to już ci niepokorni na tyle spokornieli, że wypowiedzieliby się w dużo lżejszym tonie.
Tylko co z tego? Cała słoma z butów i prostactwo wyszło z nich już wcześniej. Nie wiem skąd pomysł, że jak powiesz takiemu człowiekowi "dogadajmy się", to on nagle stanie się partnerem do dyskusji. To są ludzie, którzy wędkarzy mają za (jak sami mówią) ekozjebów etc. i jeden temat na forum tego na pewno nie zmieni.
Poza tym, jak pewnie czytałeś, nie chodzi tylko o to, że mogli rozjechać hipotetyczne ryby czy tarliska. W tę rzekę wielu ludzi włożyło kupę swojego czasu i swoich pieniędzy, a oni to wszystko po prostu rozjechali. I co teraz, proste "ok nie będziemy jeździć w rzece i popatrzymy na kłusoli, obiecujemy" ma załatwić sprawę? Nie tak ten świat działa... Za swoje czyny się odpowiada.