Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie
Miejsce forum na sprawy związane z ochroną środowiska naturalnego, ochroną rzek i ich dorzecza. Problematyka kłusownictwa.
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3

TEMAT: Coś o łososiu z KE

Odp:Coś o łososiu z KE 2011/08/17 09:56 #72312

miko napisał:
Poziom ten zakłada wprawdzie największą ratę wzrostu populacji, ale już jego niewielkie przekroczenie powoduje przełowienie i drastyczny jej spadek.

Kapitalna ilustracja sytuacji w ... naszych rzekach ... jeden z istotnych parametrów odpowiadających na pytanie "dlaczego nie ma ryb" ... Bo do trwania populacji potrzebne są ... tarlaki... dużo tarlaków ... jak kiedyś przytomnie zauważył Piotr Konieczny ... :-)

Parametr prawie wcale nieuwzględniany w rozważaniach gospodarczych, omijany skwapliwie przez skupiających się głównie na osobistych okresowych limitach i wymiarach eksploatacyjnych, bez kumulowania ich w całościowy odłów ze środowiska ... Nawet jeśli uświadamiany (będący w końcu podstawą konstruowania operatów rybackich), to niewłączany później w bieżące nadzorowanie eksploatacji ... www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?...ile=article&sid=1633

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski

Odp:Coś o łososiu z KE 2011/08/17 11:25 #72318

  • Artur Furdyna
  • Artur Furdyna Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1378
  • Podziękowań: 575
Bardzo ciekawe są wyniki badań historii osadnictwa na naszym kontynencie. Wynika z nich, ze rzeki tarłowe ryb łososiowatych stały się bazą dla przejścia z koczownictwa na osiadły tryb życia naszych praprzodków.....ślady pierwszych osad to góry kości ryb i muszli małży od Portugalii po Skandynawię. Wiele prastarych osad zalało morze, gdyż kilka tysięcy lat jego poziom był niższy od dzisiejszego o ponad sto metrów!!! Obecnie rybacy na Morzu Północnym regularnie wyławiają resztki ludzkich osad z dna tego akwenu.....
Pan Jerzy i Mikołaj słusznie wskazuje, jak niewiele trzeba, by zaburzyć naturalną równowagę.....żeby wreszcie ktoś z decydentów raczył posłuchać tych racjonalnych wniosków.....
Na dziś lobby rybackie i idea modelowania zasobów jest górą.....przynajmniej w naszym kraju, niestety.

Odp:Coś o łososiu z KE 2011/08/17 11:28 #72320

  • Artur Furdyna
  • Artur Furdyna Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1378
  • Podziękowań: 575
Skoro bawimy się w statystyki:

kraj
Ekonomiczne efekty zwiazane z wędkarstwem
W EURO Liczba wędkarzy
Liczba organizacji wędkarskich
Podmioty gospodarcze sciśle zwiazane z wędkarstwem
Miedzynarodowa turystyka wędkarska
Ilośc turystów w roku Aktywność wolontariuszy wedkarskich na rzecz gospodarki wodnej oraz ochrony ekosystemów wodnych

Żródło informacji


Norwegia


700 000 000

400 000 000 wędkarstwo morskie
300 000 000
Wędkarstwo sródlądowe



2 000 000
578
lokalne kluby zrezszone w Norweskikm Stowarzyszeniu Wędkarzy i Myśliwych
3
Mniejsze organizacje
100
niezrzeszone lokalne kluby


2000


600 000
1 000 000
ilość dni rocznie przepracowanych przez wolontariuszy
znaczna większość to prace wykonywane przez włascicieli terenów Dane pchodza z Norweskiego Instytutu Ochrony Przyrody, przygotowane i przedstawione przez Öyvinda Fjeldsetha z Norweskiego Stowarzyszenia Myśliwych I Wędkarzy


Szwecja

250 000 000
1 500 000 -
2 000 000
liczba wędkujących każdego roku
420
lokalne kluby
50 000
członkowie SAA

2500 48 500 000 EUR/ Wpływy na rok 1994

100 000 wolontariuwszy przepracowało 775 000 dni Dane zebrane I opracowane przez Christine Lindhagen SAA



Dania

350 000 000

600 000


2500

3 000 000
Pozosatjących na dłużej, niż jeden dzień

25 000
dni przepracowanych przez wolontariuszy rocznie .dane pochodzą z Ministerstwa żywności, rolnictwa I Rybołówstwa Danii
, opracowane I zaprezentowane przez Franka Nielsena
Danish Sport Angling Association,





Finlandia



300 000 000



1 800 000

603
kluby w naszej organiazcji
50 000
Indywidualni członkowie


1108,
510
w przeliczeniu na pełne etaty




290 000
turystów rocznie


Dane pochodza z Ministerrstwa Zatrudnienia I Ekonomii Finlandii, Instytutu Łowiectwa I Rybactwa Uniewrsytetu w Tampere oraz Fińskiego Biura Turystyki
,opracowane przez Ilkka Makela, z Fińskiej Federacji Rybołówstwa Rekreacyjnego





Niemcy



6 400 000 000



4 000 000

10500
Klubów wedkarskich

3500 (DAV)
7000 (VDS)


52 000
etatów bezpośrdnio związanych z wedkarstwem



Brak danych

1 000 000
wolontariuszy

>5000000 h dane pochodza z Uniwersytetu Humboldta, wydzioału Ekologii wód słodkich i rybactwa śródladowego, oraz niemieckiego stowarzyszenia wędkarskiegoDAV
Przygotowane I zaprezentowane przez dr Thomasa Meinelta, DAV




Polska 4 000 000
Z wykupu „białej karty”
5 000 000 ze sprzedazy „biletów” na dorsza 2009/ 160 000 osób



1 000 000 700 000
Członków PZW

100
Mniejszych organizacji
Kilka tysięcy, brak rzetelnych danych

Brak danych


Brak danych dane pochodza z MIR Gdynia, oraz PZW
opracowane przez A. Furdyna. D. Tanona
Artur Furdyna & Daniel Tanona, TPRIIG & „Baltycka Asocjacja „Balt”,



Litwa


Brak danych

150 000


Brak danych

Brak danych

Brak danych

Brak danych dane pochodza od Tomas Kolesiskas,
Club “Catch & Release”,





Łotwa

414 000
Wpływy z kart wędkarskich

Brak reszty danych



100 000





120



Brak danych

Brak danych
100
Wolontariuszy na rzecz ochrony zasobów rybnych

100
wolontariuszy na rzecz przygotowania/czyszczenia obszarów tarłowych i narybkowych
Praktycznie brak danych na temat ilości godzin przepracowanych dane pochodza z ministerstwa rolnictwa Łotwy oraz z Departamentu wód morskich i sródladowych łotewskiego ministerstwa ochrony środowiska opracowane przez Alvisa Birkovsa z Łotewskiego Stowarzyszenia Wędkarskiego

Estonia
Brak danych

30 000
Brak danych
Brak danych
Brak danych
Brak danych dane pochodza od Endrik Tonsberg, z estońskiej federacji wedkarstwa Sportowego

Odp:Coś o łososiu z KE 2011/08/17 12:04 #72324

Artur Furdyna napisał:
Bardzo ciekawe są wyniki badań historii osadnictwa na naszym kontynencie. Wynika z nich, ze rzeki tarłowe ryb łososiowatych stały się bazą dla przejścia z koczownictwa na osiadły tryb życia naszych praprzodków.....ślady pierwszych osad to góry kości ryb i muszli małży od Portugalii po Skandynawię. Wiele prastarych osad zalało morze, gdyż kilka tysięcy lat jego poziom był niższy od dzisiejszego o ponad sto metrów!!! Obecnie rybacy na Morzu Północnym regularnie wyławiają resztki ludzkich osad z dna tego akwenu.....
Pan Jerzy i Mikołaj słusznie wskazuje, jak niewiele trzeba, by zaburzyć naturalną równowagę.....żeby wreszcie ktoś z decydentów raczył posłuchać tych racjonalnych wniosków.....
Na dziś lobby rybackie i idea modelowania zasobów jest górą.....przynajmniej w naszym kraju, niestety.

W pradawnych czasach ludzi było mało, zasobów naturalnych dużo i zaleznośc od nich - naturalna ... Obecnie doszło do oderwania warunków przeżycia od stanu zasobów i w tym problem ...

Już w XVI wieku, Thomas Bastard w swoim dziele "Chrestoleros" (1598r.), w Księdze Szóstej, Epigramie 14-tym (który pozwoliłem sobie nieudolnie przetłumaczyć) pisał:

Epigr. 14. De Piscatione.

1: FISHING, if I a fisher may protest,
2: Of pleasures is the sweet'st, of sports the best,
3: Of exercises the most excellent.
4: Of recreations the most innocent.
5: But now the sport is marde, and wott ye why?
6: Fishes decrease, and fishers multiply.

Epigr. 14 O łowieniu ryb

Łowienie ryb, czyż łowca może zaprzeczyć,
Spośród przyjemności jest najsłodszą, spośród sportów – najlepszym
Spośród ćwiczeń najdoskonalszym
Spośród rekreacji najbardziej bezgrzeszną.
Ale teraz sport jest zniszczony, a wiecie dlaczego?
Ryb ubywa, a łowcy się mnożą.


Ta nierównowaga nastąpiła już dawno, a w związku z tym nie wszystkie łowiska (a własciwie ich mniejszośc) opierają się na "rachunku ciągnionym" obejmującym "zrównoważone zarządzanie" ... wymagałoby to, w ogromnie zmienionym środowisku, znacznego ograniczenia dostępu do łowisk, zrównoważenia populacyjnego i relacji między populacjami wielu prszeróżnych organizmów w wodach, renaturyzacji całych dolin ... Czy spodziewane efekty, najszerzej liczone, zrównoważyłyby kiedykolwiek poniesioone nakłady? Na tego rodzaju zagadnienia treba patrzeć realistycznie, pragmatycznie, bez "mierzenia sił na zamiary" ... A jeśli już "zmierzy się zamiar podług sił" to warto znane uwarunkowania przykroić do spodziewanych i osiąganych efektów ... ;-)

Warto przy tym pamiętać, że TO MY WSZYSCY JESTEŚMY DECYDENTAMI ... i od naszego udziału w decydowaniu, lub czekania na "decydentów" bardzo wiele zależy ...

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski

PS. Te ciekawe zestawienia porównujące, jak rozumiem, Skandynawię z krajami "posowieckimi" nieco się "rozjechało" z formy tabelarycznej ... Jeśli ktokolwiek chciaby zastanawiać się nad tym "co robić" (zadając to pytanie niezależnemu, samemu sobie, a nie - w zależności - "decydentom"), to zachęcam do prześledzenia najnowszej historii Finów i Finlandii ... tej powojennej historii, w której pokazali "jak to się robi" ... ;-)
Ostatnio zmieniany: 2011/08/17 12:53 przez Jerzy Kowalski.
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.088 seconds