TEMAT: Śluza drożna dla ryb

Udrożnienie pozwoli trociom i łososiom płynąc kolejne 35 km w górę na tarliska

Woda płynie dość cienką warstwą. Dobrze byłoby wstawić trójkąt jako najwyższą deskę w obu przypadkach, wtedy nawet przy małych przepływach woda będzie szła grubszym strumieniem i rybom będzie jeszcze łatwiej.......
A jakie wymiary ma powstała "komora"?
Jeśli jest poniżej 1,5 metra lepiej żeby strumień szedł tą samą stroną....

Zdjęcie robione przy bardzo niskich stanach wody. "wstawić trójkąt" to znaczy naciąć deski od góry na kształt trójkąta? Myślałem o tym ale też nie chciałem ograniczać szerokości przepływu który jest dosyć wąski to 125cm i takich właśnie rozmiarów jest komora. Przy tych wymiarach lepiej skierować nurt bokiem komory?

Dokładnie. Przy wyższej wodzie woda będzie szła całością, a przy niskiej rybom będzie łatwiej. Silniejszy prąd, grubszy strumień....

Avante napisał:

Serwus,

Jak to jest z wymogiem przepławki przy MEW? Czy właściciel "mewki" jest bezwzględnie zobowiązany do jej instalacji?

pozdrawiam,

Adam

przy "odnawianiu" pozwolenia wodno prawnego powinna zapaść taka decyzja...
Ale dzięki za to pytanie.
poproszę ekspertów od prawa o odpowiedź....
U nas stopień zagmatwania wielu rzeczy jest taki, że bez prawnika ani rusz...

adi.obi napisał:
Nie jestem ekspertem prawa, ale wczoraj rozmawiałem z właścicielem dwóch MEW w dorzeczu Odry. Pytałem o to, czy przy jego MEW są zrobione przepławki. Postawienie przepławek zlecił jakiejś firmie z Warszawy. Firma ta zajmuje się tematem kompleksowo, tj. pozyskuje fundusze z UE na budowę,załatwia formalności dotyczące pozwoleń na budowę, projektuje i buduje przepławkę. Właściciel MEW nie musiał wykładać ani grosza z własnej kieszeni ani też biegać i załatwiać papierkowej roboty. Nie pytałem o nazwę firmy, ale z pewnością można ją "wygooglować" w internecie.

Tak jest nie tylko u nas. Nawet w Szwecji inwestycja jest ze środków publicznych, z tego co pamiętam. Gość od MEW dostaje tylko nową instrukcję gospodarowania wodą.....
Taki jest chory cały układ z MEW.....
Kwestia polega na tym, że nowy próg MUSI mieć przepławkę. A zgoda na budowę winna być wydana tylko, o ile udowodnione zostanie, że nie pogarsza stanu ekologicznego cieku. Tu jest teoretycznie nasza/przyrody szansa. Na razie jednak pokutuje zapis o działaniu pwodź takich budowli.....Jak jest w realu, wszyscy wiemy, ale teoretycznie prawo jest po naszej/ryb stronie

Tak niewielkie poprawki są do wykonania Co do przepławek to z tego co mi wiadomo to do 2015r wszystkie spiętrzenia muszą być drożne, jest to wymóg unijny. Jeżeli by tak nie było, to organizacje-wędkarze-przyrodnicy mogą wnosić skargi do Komisji Europejskiej i będzie tak jak teraz ze śmieciami. Temat zlekceważony, gdy pojawiła się groźba sankcji, to powstały na szybko przepisy które to regulują. Z tego co mi wiadomo zgodnie z Prawem Wodnym, za drożność budowli hydrotechnicznej odpowiedzialny jest podmiot który ją stworzył(na którego potrzeby została stworzona).
Z przepławkami i funduszami unijnymi chyba chodzi o ten link www.ochronaryb.pl/

Pozdrawiam

Polecam kampanię podnoszącą świadomość ekologiczną
www.facebook.com/DzikaPrzyroda

W temacie poprawy sytuacji w naszych dorzeczach przepławki to tylko część i to nie najważniejsza.
Na chwilę obecną największym problemem jest ogólny stan ekologiczny dorzeczy. Chemia rolnicza, brak stref buforowych, przekształcanie podmokłych łąk w uprawy, źle pracujące oczyszczalnie, i mnóstwo innych czynników decyduje o bardzo złym, i pogarszającym się stanie ekosystemów wodnych.
Same przepławki są budowane, tylko, że w wielu przypadkach zamiast je budować powinno się rozbierać progi/ często przy okazji budowy przepławki dochodzi do remontu progu, ruiny.../
Na razie idziemy całkiem pod prąd RDW i ocena Komisji "całkowity brak zrozumienia RDW" nadal jest uzasadniony. Obecnie przeciwko Polsce toczy się ponad 20 postępowań dotyczących środowiska. Połowa z nich to wody......