Mkfly z całym szacunkiem do Ciebie, ale jeśli nie znasz sprawy to proszę Cię pal sobie to cygaro dalej, żyj w przeświadczeniu, że wszystko jest czarne lub białe i nadal wyciągaj wnioski na podstawie informacji napisanej w sposób bardzo kolorowy przez jedną z osób na facebooku.
Kocham te celebryckie osobowości. Bez was byłoby tu smutno.
Maciasd - chcesz wypuszczać ryby ok. Nikt Ci tego nie zabrania. Ale nie obrażaj innych ludzi chcących wziąć rybę. Twoje C&R to już jest fanatyzm. Uważasz się za obrońce ryb łososiowatych to proszę odpowiedz mi dlaczego 2 stycznia tego roku wypuściłeś chorą rybę do wody?
To jest Twoje zdjęcie umieszczone 2 stycznia. Zaznaczyłem tylko oznaki choroby. Z tego co wiem to taka ryba powinna być uśmiercona i zutylizowana żeby nie zarażać zdrowych ryb.
Kolejna sprawa to czyszczenie przez tprd pod przewodnictwem robertak Strugi Lubickiej. Fajna inicjatywa. Tylko szkoda, że miało to miejsce w upały, woda została zmącona i pełno ryb pozdychało - w większości pstrągów a także smoltów troci, które były na wiosnę wpuszczane.
I czy to waszym zdaniem jest działanie dla dobra rzeki, której mienicie się takimi orędownikami????
Szkoda, że swoich błędów nie widzicie, tylko dostrzegacie innych.
Przez takie sztuczne podgrzewanie atmosfery to niedługo wędkarz wędkarzowi będzie wilkiem i będzie aż strach odezwać się do innego wędkarza.
miko - proszę wytłumacz mi czym się różni ciąg tarłowy sierpniowy lub wrześniowy od październikowego lub listopadowego wchodzący do rzeki Drwęcy lub też stający na Wiśle. Wg mnie niczym. Może w przypadku rzek pomorskich wchodzą srebrniaki do rzek tylko się najeść i wrócić do morza. Ale w przypadku rzeki Drwęcy czy Wisły tak nie jest. To są ryby idące na tarło i ustawiające się na gniazdach.
Jeszcze odnośnie tego co zostało napisane na facebooku. Szkoda, że te informacje są bardzo ale to bardzo przekolorowane. Owszem ryby są łowione, ale na pewno nie w takich ilościach jak tam jest opisane. Jestem strażnikiem SSR i specjalnie z kolegami staliśmy tam trzy dni pod rząd. Nie legitymowaliśmy nikogo tylko czekaliśmy aż ktoś będzie łowił ponad komplet. Tylko, że takiej sytuacji się nie doczekaliśmy.
A byliśmy bardzo długo (czwartek, piątek i sobota). W czwartek złowiono 5 ryb na 12 osób, w piątek 4 ryby na 10 osób i w sobotę 4 ryby na 13 osób.I nadmienię, że za każdym razem inne osoby złowiły te ryby.
Również nie spotkaliśmy żadnej osoby sprzedającej własnoręcznie zrobione blachy lub woblery. Szkoda, bo sam bym z chęcią kupił żeby w przyszłym roku łowić na nie na Drwęcy.
Dziś już odpuściliśmy Wisłę bo również trzeba Drwęcy pilnować.
Na przyszłość proszę o obiektywizm w sprawie...
Na zakończenie. Fanatycy C&R. Chciałbym zobaczyć jak sobie radzicie z gospodarowaniem jakiejś rzeki - np pomorskiej gdzie wchodzą trocie i łososie oraz czy wasze pomysły, złote myśli wylewane tutaj na forum mają przełożenie w rzeczywistości. O jedno Was proszę - nie piszcie, że na zachodzie to funkcjonuje dobrze. Pamiętajcie, że Polska to nie zachód. Udowodnijcie mi na przykładzie polskiej rzeki.
Pozdrawiam