garnela napisał:
Z tego co wiem to od lat są wykonywane zarybienia narybkiem troci w strumieniach Karpat
Niewykluczone, że min. przez niedrożną przepławkę we Włocławku efektywność tych zarybień oraz naturalnego tarła była do tej pory bardzo niska. Mam nadzieję, że sytuacja ta ulegnie teraz zmianie, środowiska ichtiologiczne władne do podejmowana decyzji zrozumieją, że w związku z drożną przepławką na Wiśle nie ma potrzeby dokonywania tak olbrzymich zarybień smoltem troci, a w przyszłości sposób gospodarowania obwodami rybackimi nie będzie oparty obligatoryjnie tylko głównie o operaty i kwoty zarybieniowe.
W chwili obecnej mamy do czynienia z gigantycznym problemem:
Przewodniczący poprosił dr Annę Wąs z MIR-PIB o przedstawienie wniosków z jej badań prowadzonych na troci wiślanej, które rzucają nowe światło w kwestii efektywności prowadzonych zarybień. Dr Anna Wąs poinformowała zebranych, iż prace badawcze, w których uczestniczy służą ocenie efektywności zarybień i prowadzone są metodami badań genetycznych. Próbki do badań pobrano od tarlaków, które brały udział w tarle kontrolowanym w 2001 r. Pochodziłyone od 146 tarlaków pozyskanych w Wiśle (Świbno), z czego 123 szt. troci były to samice, zaś 23 szt. samce. Nie pobrano prób od 21 samic ze Świbna, które również brały udział w tarle w tym roku. Plan badań był taki, iż zostanie zbadana pula tarlaków uczestniczących w tarle kontrolowanym, następnie po 5 latach wśród tarlaków powracających do Wisły i złowionych na cele zarybieniowe zostanie określony wiek i wśród ryb o odpowiednim wieku zostaną powtórzone badania genetyczne dające odpowiedź, czy są to osobniki pochodzące od tarlaków złowionych w 2001 r. (badania na rodzicielstwo). Uzyskane wyniki potwierdziły, iż 47% ryb pochodzi wprost od tych 146 zbadanych osobników, które uczestniczyły w 2001 r. w tarle kontrolowanym w Świbnie. Przeliczenie danych uwzgledniające uczestnictwo w tarle dodatkowo tych 21 nieprzebadanych samic ze Świbna, a także również uczestniczących w tarle kontrolowanym samic pozyskanych w Lubiczu (Drwęca), dało wynik, że ok. 95% ryb powracających w 2006 r. na tarło do Wisły i jej dopływów pochodziło z zarybień.
Zastosowana metoda badań genetycznych jest wiarygodna (użyto 13 markerów
genetycznych). Jedynym mankamentem w tym przypadku było nieprzebadanie wszystkich tarlaków uczestniczących w tarle kontrolowanym (sztucznym), a tym samym konieczność zastosowania przeliczeń proporcjonalnych, co stwarza pewien margines błędu.
Prof. Dębowski zadał pytanie, czy Drwęca była uwzględniona bardziej szczegółowo w tych badaniach? Ponieważ jest to w zasadzie jedyne możliwe źródło dzikich tarlaków w dorzeczu Wisły. Dr Wąs wyjaśniła, że w tych badaniach przetestowano genetycznie jedynie ryby ze Świbna, natomiast w interpolacji uwzględniono również ryby z Lubicza.Natomiast w innych
badaniach pracownicy MIR-PIB pobrali również próbki od ryb z Drwęcy. W 2003 r. pobrano próbki zarówno z Wisły, jak i Drwęcy od stad letnich i badania wykazały, że pomiędzy tymi rybami nie ma zróżnicowania – mamy do czynienia z jedną i tym samym stadem (populacją).
( fragment Sprawozdania z posiedzenia Zespołu ds. Zarybiania w dniu 26 września 2013 r.)