piotr napisał:
Kolego, Ty i inni którzy mu podziękowaliście. Czuję się obrażony. Dziwię się tylko że ludzie o tak niskim poziomie inteligencji funkcjonują jeszcze w tym środowisku, twierdząc jeszcze że są ECO. Czy Wy nie potraficie przyjąć do swojej pustej łepetyny prostej informacji, że głowacica jest gatunkiem obcym i przepisy na całym cywilizowanym świecie zabraniają takiego zarybiania?
Brawo, postawa godna zgadzającego się na wszystko zgodnie z prawem obywatela !
A, rozumiem, że czujesz się obrażony bo ktoś ma inne zdanie niż Twoje, hmmm ciekawe. Przepraszamy, że nie jesteś Naszym Bożyszczem !
piotr napisał:
Jest w Waszych głowach pusta nisza więc powinniście to zrozumieć. Rekin czy głowacica to jedno i to samo - gatunek obcy, szkodliwy dla środowiska w którym się znajdują lub mogą być zagrożeniem dla tego środowiska, a na pewno szkodzi się samemu gatunkowi który się wpuszcza.
Ciekawa teza, rozumiem że masz dowody na jej poparcie (oczywiście w temacie głowacicy) ?
piotr napisał:
Gdyby przyroda chciała to głowacica naturalnie występowała w naszych rzekach.Jest naprawdę wiele bardzo atrakcyjnych gatunków rodzimych w naszych rzekach, którymi powinno ewentualnie się zarybiać a Wy swoje...
Człowiek jest "elementem" przyrody, skoro przyroda chciała żeby wybić łososia, pstrąga i wiele innych ryb to dlaczego poprawiamy przyrodę poprze zarybienia, przecież to przyroda tak chciała, normalna kolej rzeczy, ewolucja rzec by można
Kolego, Twoja wiedza na temat głowacicy jest nikła, zresztą poczytaj post Kolegi Zielonego. Dodatkowo pokaż mi badania, które wskazują na złe oddziaływanie głowacicy na środowisko ? Głowacica pełni rolę drapieżnika selekcyjnego, na lądzie można ją porównać do wilka.
Zawsze w przyrodzie czy to lądowej czy to wodnej musi być drapieżnik regulujący populację, odwieczne prawo natury.
I jeszcze jedno, jak zapatrujesz się na zarybienia bądź występowanie pstrąga potokowego w ciekach nizinnych lub tych, w których nigdy nie występował ?