TEMAT: TROCIE W MORZU mucha i spining 2014

Dziś znowu od rana czerwonka po ostatnich doświadczeniach nie mam zamiaru odpuszczać mimo ze rzeka płynie.ale niestety dziś bez żadnego kontaktu .woda troszkę troncona drobnicy nie widziałem ale w zasięgu rzutu ptactwo się kreciło.koło 14 się odmeldowałem bo zimny wiatr sie zerwał i woda zaczeła sie troszkę marszczyć.pozdrawiam

BALBA napisał:
Hmm... czyli, gdy warunki zmieniły się na korzystne, pobudzające aktywność żerową troci i wzrosły potencjalne szanse zainteresowania ryby przynętą i osiągnięcia oczekiwanego sukcesu, zrezygnowałeś z łowienia. Typowy przykład strzału we własne kolano .
Oczywiście nie bierz tego do siebie, każdy łowi kiedy ma na to ochotę lub kiedy może i w warunkach jakie lubi.
Pozdrawiam i życzę sukcesów.

Wojtas,gratuluje!!!
Az strach pomyslec co bedzie sie działo za miesiac
Widac morski to morsik...
Zdarzało Ci sie łowić na zachód od latarni?
Pozdrawiam

Marku oczywiscie ze nie biorę tego do siebie i jako strzał w kolano .ja wedkuję dla przyjemności a nie za karę.pozdrawiam
marek0l napisał:

Znajac Marasa to nie była złosliwosc o ile zimny wiatr mozna zrozumiec(brak piersiówki) to jakakolwiek zmiana na wodzie moze byc tym co delfinki lubia najbardziej
Ale by ponapierdzielał blachonem w strone Szweda Ale to chyba gdy woda wróci...

salmon1977 napisał: wiem nie odebrałem tego w ten sposób a każda uwaga jest dla mnie ważna w temacie doświedczonych kolegów .po to jest te forum a nie po to zeby sie nawzajem jechac.pozdrawiam
W grzybowie w niedziele i poniedziałek też padły srebrniaki .

Witaj
Też tam łowiłem, ale na razie odpuszczam.Powodem są prace Urzędu Morskiego .Kładą kamienie ,palują.Hałas jak cholera.Wszystko wypłoszone
pozdrawiam

Dobry wieczór
Dziś królem polowania został kolega D., który to nawiązał krótką, ale jakże miłą znajomość (przynajmniej dla jednej ze stron) z tęczowo wybarwioną rybką. Pruła z powrotem ku głębi tak ochoczo, że gdyby nie fale, tobyśmy kilwater widzieli...
Swoją drogą teraz zastanawiam się, czy nie był to malutki łosoś...


Wiatr średni, lecz fale niewspółmiernie duże i takie jakieś zawzięte - jedna taka mało mnie na wstecznym z kamienia nie zmyła, choć wodę miałem po kostki.
Morze nadal wycofane, chociaż około 15 jakby się z lekka ośmieliło i uniosło.




Klif zaczyna przypominać scenerię z "Pikniku pod wiszącą skałą", ale i tak jest dzielny i się trzyma.


A wracając na brzegu zoczyłem martwą kaczkę lodówkę (samiec). C'est la vie...

PS 1. Więcej słów niż ryb. Inaczej niż wojtas! Może kiedyś będzie odwrotnie?
PS 2. Sieci. Bliżej i dalej, z chorągiewkami czarnymi i czerwonymi, wzdłuż i w poprzek brzegu oraz ukośnie...

Brawo, Brawo, Brawo .Kolej chyba na nas...?

Fajna trotka A kolega D.to wyszedł na przepustke?