TEMAT: Ustawa o rybołówstwie morskim z dnia 19 grudnia 2014 r.

http://www.minrol.gov.pl/Informacje-branzowe/Rybactwo/Aktualnosci/Nowe-uregulowania-rybolowstwa-rekreacyjnego

Jeśli będzie jak jest zapisane w tym linku (powyższym), to jestem w miarę spokojny o rekreacyjne wędkarstwo morskie . Ale zawsze trzeba trzymać rekę na pulsie .

Brakuję mnie w tej nowej ustawie tak troskliwe przez rybaków współtworzonej jednego drobnego paragrafu , a mianowicie zgłoszenie zagubionych narzędzi połowowych . Co jest we wszystkich nadbałtyckich krajach . Przy czym te siaty sprzątają , Tyle ryb miało by szanse . U nas wielka troska o ryby a tego tematu niet , ot dziwo dziwne , za to boli im łowienie przez podnoszenie i opuszczanie przynęty .

Z tymi zagubionymi i nieoznaczonymi siatami to inna sprawa. Tylko my nietuzinkowi wędkarze możemy coś powiedzieć. Nie wspomnę o nierzadkim procederze supłania netów (siatek) przed dryfującą łodzią z wędkarzami tzn. bo mam zapis to ciągnę neta. Wczoraj też tego doświadczyłem i nie jestem armatorem czy szyprem tylko WĘDKARZEM!!!. Czyli Dziki Zachód albo co wolno wojewodzie to nie Tobie .... nic dodać albo ująć. Pozdrawiam i apeluję do zdrowego rosądku.

Vako napisał:
Ręce opadają, jako uzasadnienie wysokości opłat przytaczają ceny licencji na morze w krajach typu Dania, czy Finlandia. Nawet jeśli trzeba tam zapłacić za połów w morzu ok. 100 zł rocznie, to jak to się ma do ich zarobków w porównaniu z polskimi
Kraje mniej zamożne typu Estonia, czy Łotwa mają z kolei opłaty roczne na morze w cenach poniżej 100 zł, więc argument nietrafiony. Wychodzi na to, że Polska będzie w czymś najlepsza - będziemy krajem europejskim o najwyższej cenie pozwolenia na połów w morzu, w porównaniu do przeciętnych zarobków.

wiwaldi napisał:
Coś w tym chyba jest. Jakiś czas temu rozmawiałem ze znajomym rybakiem. Gdy wspomniałem o nowych cenach za połów w morzu dla wędkarzy usłyszałem: " i bardzo dobrze..."

Przede wszystkim należy zadać zasadnicze pytanie ILE płaci RYBAK za połów w naszym Bałtyku?

Vako napisał: Witam kolegów.
Autor tekstu wymienia opłaty u naszych sąsiadów na wodach nizinnych!!!!
Z tego co i wiadomo obywatele państw basenu morza bałtyckiego nie wnoszą żadnych opłat za wędkowanie na morzu?
Proszę mnie sprostować jeśli się mylę.
pozdrawiam Adam

SzymonP napisał:
Konflikt między rybakami i wędkarzami był jest i będzie, i kiedyś musiał ujrzeć światło dzienne, rybacy to grupa chroniona, produktywna, która, jak górnicy, przyczynia się do wzrostu PKB. Wędkarze? Są, dla państwa mało znaczącą, choć liczną, warstwą społeczną. Choć wspólny mianownik by się znalazł, to rybak i wędkarz nigdy żył w symbiozie nie będzie, smutne ale prawdziwe.

Jeszcze czekamy na definicję STATKU . Na tą chwilę wędkowanie na wodach na północ od Szczecina wraz z morzem to 450PLN ?.