Jarek napisał:z tego co słyszałem, Ci którzy skutecznie łowią troc w morzu na muchę robią to z "pływadełka"
Mam znajomych - samobójców - którzy, nie boją się takich wyzwań. Sam mam podobny sprzęt ale miałbym pełne gacie przed pierwszym wypłynięciem. U nas po prostu pogoda nie jest stabilna, co prawda daleko od brzegu się nie odpływa, ale trafić w ładną pogodę już jest bardzo ciężko.
Planuję taką wyprawę w przyszłym roku, jeśli oczywiście będę pewny pogody, bo jazda z oponą 100km (czyli brak bagażnika) i nawet nie wyciągnięcie jej z samochodu, jest bez sensu.
W razie czego to mam nadzieję, że długioe płetwy jakie posiadam pomogą mi na szybki powrót do brzegu.
A może ktoś z Was ma jakieś doświadczenia w tym temacie? Jak to wygląda? Jakie macie płetwy (długie czy krótkie), które są według Was lepsze? Ja używam długich i wydaje mi się że na morzu powinny się sprawdzić, bo machnięcie kilka razy nogami i już się jest kilka metrów dalej, a jak próbowałem z maluchami (takimi jak można kupić w komplecie z belly) i było naprawdę ciężko, nawet na jeziorze przy braku wiatru.