Witam wędrowniczków.
Wygląda na to, że aby fajnie połowić na muchę czy spining musimy ruszyć w świat.Czasy są na tyle przyjazne , że te eskapady nie muszą ani drogie, ani trudne logistycznie. Skandynawia jest w naszym zasięgu , coraz lepiej opisana , coraz bardziej znana i co najważniejsze ............ tańsza niż nasze łowiska ryb łososiowatych.
Pierwsza sprawą , która obniża koszty wyjazdu są bilety na prom. Najtańsza obcja to wykupienie 10-cio przejazdowego "biletu " ważnego przez rok.
Czyli jeżeli ktoś ma w planach Szwecję w tym roku zapraszam do udziału w takim bilecie. Z mojego podwórka wiem już o dwóch ekipach - czyli 4 przejazdy.
ps.
Dzielcie się w tym temacie pomysłami jak sprawniej i taniej wędrować po Europie.
prezes